„Korzenie”, Hanna Król
Definiuje nas krew. Czym zaskoczy nas Hanna Król?
Kanibalizm jest częstym zjawiskiem na viridiańskim globie, a jego źródłem są głównie upodobania kulinarne oraz podłoże seksualne. Ludzkie ciało osiąga zawrotne ceny na czarnym rynku, im młodsze tym bardziej wartościowe, a prawdziwą gratką dla smakoszy jest mięso noworodka.
Drugą zmorę Viridianu stanowi choroba zwana uśpieniem, szczególnie okrutna dla mieszańców – potomków ludzi i smoków. Nazywa się ich tykającymi bombami, ponieważ błahy powód może popchnąć biedaków w sidła amoku.
Jedna z dotkniętych tą przypadłością – Vittoria Ancoralis – jako dwuletnie dziecko zostaje przygarnięta przez zielarkę w małej, ubogiej wsi Arumvir. Nieświadoma swojego prawdziwego pochodzenia dziewczyna dorasta, bezustannie pakując się w tarapaty, skutkiem czego zostaje zepchnięta na margines społeczny i okrzyknięta wariatką.
Kilkanaście lat później niesłusznie oskarżona o zabójstwo ucieka z wioski, ścigana nie tylko przez lokalną żandarmerię, ale i stworzone do zabijania bestie oraz smoka, którego urokowi ulega każdy bez względu na płeć. Szybko okazuje się, że lista zainteresowanych jej osobą stale się powiększa.
Dziewczyna musi stawić czoła zewsząd otaczającym ją wrogom, stopniowo odkrywając swoją prawdziwą tożsamość i przygotowując się do nowej roli – Królowej Serc.
Źródło: Wydawnictwo Alternatywne
Tytuł: Korzenie
Autor: Hanna Król
Wydawnictwo: Alternatywne
Data wydania: 07-12-2020
Ilość stron: 449
Oprawa: miękka
Cena okładowa: 49,99 zł
Patronat medialny bloga
Dodaj komentarz
Czytaj także
„Bajki postnuklearnej pustyni”, Michał Głowacz
„Bajki postnuklearnej pustyni” to zbiór krótkich opowiadań, w których magia łączy się z radiacją, a bohaterowie rodem z gier komputerowych okazują się całkiem nam bliscy.
Kiedy baśniowe istoty znajdują się w tak nieprzychylnym dla siebie środowisku, jakim jest skażona pustynia, możesz się spodziewać, że logika ich postępowania najpierw Cię zaskoczy, potem rozbawi, a następnie każe zastanowić się, czy gdzieś już nie spotkałeś się z podobną sytuacją. Nawet jeśli nie dostrzegasz
Dla fanów podróży – „Autostopem przez życie”, Przemysław Skokowski
Czy trzeba mieć miliony, żeby podróżować po świecie? Niekoniecznie. Czasami wystarczy wielka pasja, odwaga i konsekwencja.