Dominika Rosik - wywiad -zaczytanyksiazkoholik.pl (1)

Rozmowa z Dominiką Rosik o pisaniu, inspiracjach i wyzwaniach


Rozmowa z Dominiką Rosik o jej pasji do pisania, inspiracjach czerpanych z życia i twórczości oraz wyzwaniach stawianych przez świat pisarski. Autorka dzieli się swoimi doświadczeniami, motywacją do pisania oraz radami dla aspirujących pisarzy. Przyjemnej lektury!


[Zaczytany Książkoholik] Jak zaczęła się Pani przygoda z pisaniem? Czy od zawsze wiedziała Pani, że chce być pisarką?
[Dominika Rosik] W dzieciństwie lubiłam się bawić w teatr (co zazwyczaj kończyło się zniszczeniem rodzinnych pamiątek w domu Babci) albo w szkołę, z kolei w późniejszych latach nie miałam pojęcia, którą ścieżką podążyć zawodowo. Skończyłam ekonomię, a zaraz po studiach rozpoczęłam pracę w branży finansowej, więc kompletnie nie miałam styczności z pisaniem. Lubiłam pisać krótkie opowiadania czy wiersze, ale pisarska przygoda jest dla mnie dużym zaskoczeniem. Po urodzeniu dziecka bardzo brakowało mi aktywności zawodowej i nagle przyszło mi do głowy, żeby napisać książkę. Nieśmiało wspomniałam mojemu mężowi o tym pomyśle, a on odpowiedział: Jasne, że tak! Napisz! Pewnie nie przypuszczał, że poświęcę się pisaniu przez kolejne miesiące, a moją głowę zaleję mnóstwo historii, z powodu których nie będę mogła w nocy usnąć.

[ZK] Skąd czerpie Pani inspiracje do pisania swoich powieści?
[DR] Największą inspiracją są dla mnie ludzie. Każdy z nas składa się przecież z różnych emocji, uczuć, barw, ma swoją własną historię do opowiedzenia. Czasami wystarczy jedynie posłuchać. I popatrzeć. Poza tym inspirują mnie podróże, muzyka, teatr, filmy oraz sztuka.

[ZK] Jak wyglądał proces tworzenia książki „Czulsza niż dotyk”? Skąd pomysł na fabułę, postacie?
[DR] „Czulsza” powstała niemal od razu po napisaniu „Projektu Królowa”, gdy jeszcze czekałam na informacje od wydawnictw, czy podejmą się wydania książki. Postanowiłam wtedy spróbować napisać powieść w zupełnie innym stylu. Potem podpisałam umowę na wydanie „Projektu Królowa”, zaangażowałam się w promocję, a „Czulsza” czekała na mnie cierpliwie. Bardzo cierpliwie. Dopiero po kilku latach znalazłam czas, żeby do niej wrócić, dopracować ją i wysłać do mojego wydawnictwa.
Skąd pomysł na fabułę? Nie mam pojęcia. Po prostu pewnego dnia pomyślałam o tym, że chcę napisać o dotyku, czuciu, o tym, ja w różnym stopniu możemy go potrzebować, tęsknić za nim, czy też nienawidzić go, w zależności od tego, co nam się przytrafiło, czego doświadczyliśmy.

[ZK] W swoich powieściach porusza Pani różnorodne tematy – od miłości, po rodzinne relacje, a nawet problemy społeczne. Czy to wynika z osobistego doświadczenia, czy raczej zainteresowań?
[DR] Miłość, relacje rodzinne, problemy społeczne dotyczą po części każdego z nas – jeśli nawet nie bezpośrednio, to stykamy się z nimi w naszym otoczeniu. Lubię książki czy filmy, które skłaniają do myślenia, niosą jakiś przekaz, inspirują, dlatego też poruszam różne wątki w swoich powieściach. Jeśli ktoś dzięki moim słowom uśmiechnął się, zastanowił, zainspirował, poczuł coś, to jest to dla mnie ogromnym sukcesem.

[ZK] Jaka książka jest Pani ulubioną i dlaczego?
[DR] Uwielbiam „Anię z Zielonego Wzgórza” – do dzisiaj potrafię wrócić do ulubionych fragmentów powieści. Ania skradła moje serce wyobraźnią, poczuciem humoru i pięknie opisanym uczuciem miłości. Lubię również „Mistrza i Małgorzatę”, „Cień Wiatru”, „Małe życie”, „Ósme życie”, „Jeździec Miedziany” oraz wiele innych książek. Ciężko wybrać jedną, ulubioną. Chyba zgodzisz się ze mną, że jest to prawie niemożliwe dla miłośnika książek?

[ZK] Co według Pani jest najważniejsze w pisaniu książek?
[DR] Moim zdaniem najważniejsza jest determinacja. Nie jest to łatwy zawód czy pasja, bo wymaga dużej ilości czasu. A ilość poświęconego czasu nie zawsze przekłada się na wydanie książki (chyba że zdecydujemy się na self-publishing) lub utrzymywanie się z pisania. Jest to szczególnie trudne, gdy oprócz pisania pracujemy czy posiadamy inne obowiązki. Życie wymaga od nas najczęściej wyboru.

[ZK] Czy masz jakieś porady dla początkujących pisarzy, którzy chcą napisać swoją pierwszą książkę?
[DR] Powtórzę się, ale naprawdę sądzę, że kluczowa jest determinacja i dążenie do celu. Pisanie to bycie w samotności przez wiele godzin, dni, miesięcy. Potem następuje zderzenie ze światem zewnętrznym, w którym potrzebujemy może trochę talentu, ale przede wszystkim szczęścia, żeby ktoś nas zauważył, docenił, uwierzył w naszą powieść. Nawet jeśli decydujemy się na self-publishing, musimy wziąć też pod uwagę, że książka sama się nie sprzeda, trzeba dotrzeć do czytelnika i to znowu wymaga od nas zaangażowania, czasu, może również nauki skutecznego marketingu. Dzisiaj jest wiele metod dotarcia do czytelników, więc sądzę, że każdy może spróbować, uczyć się, doświadczać.

[ZK] Czy ma Pani swoją ulubioną postać literacką, którą stworzyła? Jeśli tak, to kto to i dlaczego?
[DR] Z „Czulszej” bliski jest mi Robert, bo kocha muzykę i jest pełen empatii do najbliższych osób. Lubię również Mari – za jej pasję, bezpośredniość, wewnętrzną siłę, ale także umiejętność stawiania granic. Z kolei z „Projektu Królowa” najbardziej lubiłam Alexa, bo był najbardziej nieoczywistą postacią.

[ZK] Czy chętnie czyta Pani książki innych autorów? Jeśli tak, to jakie są Pani ulubione gatunki literackie lub autorzy?
[DR] Bardzo lubię czytać książki innych autorów, nieustannie jestem pełna podziwu dla ich wyobraźni. Najczęściej czytam powieści obyczajowe, fantastykę młodzieżową oraz romanse.
Ze współczesnych autorów czytam w ciemno książki Nino Haratischwili, Donny Tartt, Yōko Ogawa, Lisy See, Kate Morton, Jojo Moyes, Cassandry Clare, Brigid Kemmerer i wielu innych.

[ZK] Jakie są największe wyzwania, przed którymi staje Pani jako pisarka?
[DR] Największym wyzwaniem dla mojego pisania jest czas, którego mam niezwykle mało przy pracy zawodowej oraz rodzinie.

JAKA JEST PANI DEWIZA ŻYCIOWA?
Doceniać życie i cieszyć się z każdej chwili. Dbać o relacje z najbliższymi.

RADA, KTÓRA ZAPADŁA PANI GŁĘBOKO W PAMIĘCI?
„Ludzie nigdy nie spełniają naszych oczekiwań” – nie wiem, dlaczego, ale gdy rozczaruje mnie zachowanie jakiejś osoby, to przypominam sobie te słowa. Każdy z nas jest inny, ma inne emocje, uczucia, dlatego wydaje mi się, że warto o tym pamiętać niż złościć się niepotrzebnie.

NAWYKI DECYDUJĄCE O SUKCESIE?
Determinacja, pasja, pracowitość.

CO CENI PANI W LUDZIACH?
Szczerość, pozytywną energię, empatię.

CZY JEST JAKAŚ POSTAĆ/OSOBA, KTÓRĄ PODZIWIA PANI SZCZEGÓLNIE I ZA CO?
Inspirują mnie ludzie, który podążają za swoją pasją i mają odwagę, aby walczyć o własne marzenia.

JAKIEJ MUZYKI SŁUCHA PANI W WOLNEJ CHWILI?
Nie wyobrażam sobie życia bez muzyki. Towarzyszy mi każdego dnia (podobnie jak i książka), ale w zależności od sytuacji i możliwości potrafię słuchać rocka, metalu, muzyki relaksacyjnej czy instrumentalnej. Na co dzień bliżej mi do mocniejszych brzmień, chociaż potrafię się wzruszyć na balladzie. Kocham również muzykę musicalową. Najczęściej można mnie spotkać w Teatrze Roma lub na koncertach rockowych i metalowych.

KULTURA, W JAKIEJ POSTACI?
Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie, bo dla każdego kultura ma inne znaczenie i jest to bardzo subiektywne. Kultura w postaci przekazu to dla mnie muzyka oraz malarstwo.

JEŚLI ZWIERZAK W DOMU, TO JAKI?
Owczarek niemiecki.

NIEZAPOMNIANY FILM?
Pierwsza myśl to „Zielona Mila”. Ale jestem też wielką fanką „Pretty Woman” oraz „Dirty Dancing”. Oglądam zawsze, jak lecą w tv.

NA CO LUDZIE POWINNI ZWRACAĆ WIĘKSZĄ UWAGĘ W SWOIM ŻYCIU?
Myślę, że powinniśmy pamiętać o tym, że nie wszystko jest nam dane na zawsze i warto czuć wdzięczność za wszystko, co mamy w życiu, za każdy szczęśliwy moment w nim, a w szczególności za osoby, które są obok nas, kochają bezwarunkowo i wspierają w trudniejszych chwilach.
Ale jeśli zatrzymamy się na chwilę i uzmysłowimy sobie, że czujemy się nieszczęśliwi, samotni, to z pewnością jest znak, który powinien nas zmotywować do działania. Bo życie mamy tylko jedno i tylko od nas zależy, jak je przeżyjemy. Odważmy się więc marzyć, podejmować decyzje – po prostu żyć.

GDYBY ODWAŻYŁA SIĘ PANI ZROBIĆ JEDNĄ ZWARIOWANĄ RZECZ W ŻYCIU, CO BY TO BYŁO?
Pewnie wyruszyłabym w podróż po świecie, odwiedzając przy okazji sceny teatrów muzycznych oraz festiwali rockowych i metalowych.

[ZK] Wcześniej czy później, każdy pisarz spotyka się z hejtem czy krytyką swojej twórczości. Czy miała już Pani takie doświadczenia? Jeśli tak, to, jak sobie Pani z tym radzi/poradziła?
[DR] Krytyka jest nieodłączną częścią każdego twórcy i trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że nie każdemu przypadnie do gustu to, co stworzyliśmy. Akceptacja krytyki może być trudna na początku pisarskiej drogi (dla mnie była). Pomyślmy o tym: spędzamy przecież wiele miesięcy (czasami nawet lat biorąc pod uwagę czas od momentu napisania pierwszego słowa do wydania książki) nad pisaniem powieści, jest to nasze wielkie marzenie, a co za tym idzie – mamy związane z tym marzeniem wielkie oczekiwania, a potem czytamy, że powieść jest beznadziejna, do niczego, a w ogóle to autor powinien się zająć czymś innym 😉 Na dodatek autor jest obrażany jako osoba, która myśli w ten czy inny sposób, jak bohater opisany w książce, chociaż jego poglądy są najczęściej zupełnie inne. Oczywiście ubarwiłam to teraz celowo, bo nie zawsze się zdarza, że krytyka idzie w tę stronę. Czasami jest bardzo konstruktywna np. że autor ma słaby warsztat pisarski, który powoduje, że dialogi wydają się nierzeczywiste – w takim przypadku zamiast obrażania, autor powinien się wziąć do roboty. Piszę o tym z pewną łatwością, bo jestem już dojrzalsza o kolejną książkę, ale pierwsza krytyka nie była dla mnie łatwa i mocno przeżywałam każdy komentarz. Później nauczyłam się słuchać czytelników i pracować nad tym, co im się nie podobało. Czytelnicy mogą być dla nas przecież inspiracją.
Z hejtem swojej osoby się nie spotkałam. Raczej z ogromną sympatią, wsparciem oraz miłymi słowami od czytelników, blogerów czy nawet pisarzy. Za każde słowo pięknie dziękuję.

[ZK] Czy ma Pani jakieś plany na przyszłość, jeśli chodzi o swoje pisanie? Czy może Pani zdradzić czytelnikom, jaką kolejną powieść mogą od Pani oczekiwać?
[DR] Pisanie to moja pasja i mam mnóstwo pomysłów na kolejne książki (zapisuję je, żeby mi nie uciekły). Natomiast pracuję zawodowo i mam rodzinę, więc wygospodarowanie czasu na pisanie jest dla mnie niezwykle trudne. Gdybym miała taką możliwość, to napisałabym historię Roberta – byłaby to książka przesiąknięta muzyką, która jest bliska mojemu sercu oraz historię Karoliny (musicale – moja kolejna miłość). Mam też sporą część drugiego tomu „Projektu Królowa”, natomiast wymaga on jeszcze dopracowania. Kiedy i czy się za to zabiorę? Nie mam pojęcia.

[ZK] Czy ma Pani jakiś ulubiony cytat lub motto, który Panią inspiruje w trakcie pisania?
[DR] Raczej nie. W trakcie pisania słucham muzyki, więc to muzyczne brzmienia inspirują mnie najbardziej.

[ZK] Czego w życiu się najbardziej Pani boi?
[DR] Boję się odejścia bliskich mi osób. Bo śmierć zawsze przychodzi za wcześnie. I jak śpiewa Dawid Podsiadło w piosence Mori: „(…) Błagam chwilę jeszcze, jeszcze kilka słów…”.

[ZK] Czego życzyłaby sobie Pani w nadchodzącym czasie?
[DR] Spokoju, zdrowia, a przede wszystkim większej ilości czasu dla bliskich mi osób i troszkę dla moich pasji.

Fot. Dominika Rosik
Grafika: Zaczytany Książkoholik


Dodaj komentarz


Czytaj także

Krwawe łzy - Wojciech Wójcik

„Krwawe łzy”, Wojciech Wójcik

Mieszkańcy przygranicznych Długosielc w zrujnowanej stodole znajdują ciało mężczyzny z poderżniętym gardłem. Komisarz Paweł Łukasik rozpoznaje w nim ojca Wiktorii, swej byłej dziewczyny, która – z tajemniczych powodów – postanowiła od niego odejść. To duża sprawa jak na prowincjonalny posterunek, ale w końcu Łukasik to dawny as komendy głównej. A głównym podejrzanym jest jego śmiertelny wróg.


„Za zasłoną milczenia - Żaneta Pawlik - zaczytanyksiazkoholik.pl

„Za zasłoną milczenia”, Żaneta Pawlik

Emocjonująca opowieść o odwadze, pojednaniu i sile, by zacząć od nowa. Klara, po dziesięciu latach posługi, poruszona śmiercią swego brata, opuszcza zakon. Dorota, skazana za zabójstwo męża, wnioskuje o zwolnienie warunkowe. Obie kobiety, wyrzucone poza nawias społeczny, po latach w zamknięciu, rozpoczynają nowe życie. Tymczasem świat, jaki pamiętają, przestał istnieć, a trudne przeżycia, których doświadczyły