„Halny”, Remigiusz Mróz
„Aby odrodzić się z popiołów, trzeba najpierw spłonąć”. Czy Remigiusz Mróz sprostał wymaganiom swoich czytelników w związku z Wiktorem Forstem?
„Halny” to szósty tom serii z komisarzem Wiktorem Forstem, który swoją premierę miał w październiku 2020 roku. Po schwytaniu i zamknięciu w więzieniu Bestii z Giewontu miały zakończyć się makabryczne morderstwa w górach. Lata spokoju dały nadzieję na to, że tak jest. Niestety. Niemal 3 lata po zamknięciu Iwo Eliasza prokurator Dominika Wadryś-Hansen dostaje wezwanie do Zakopanego. Przed wejściem do kaplicy na Wiktorówkach znaleziono ciało zakonnicy, wyglądało, jakby rozszarpały ją zwierzęta. Wiejący dwieście kilometrów na godzinę wiatr nie ułatwiał policjantom zadania. Wadryś-Hansen znajduje w gardle ofiary monetę, ten sam znak, który zostawiał im przed laty seryjny morderca. Już widzą, że Bestia z Giewontu powróciła. Możliwe, że jego naśladowca, gdyż Gjord znajdował się na oddziale dla więźniów niebezpiecznych, nie opuszczał celi, nie mógł nawet uchylić okna, nie wspominając o całodobowym monitoringu celi.
W momencie, kiedy na miejscu morderstwa trwają oględziny, Wadryś-Hansen oraz Edmund Osica otrzymują informację, iż Eliasz chce się spotkać. Nie z nimi, tylko z Wiktorem Forstem. Osica na szczęście wie, gdy jego dawny podwładny przebywa. Niestety na jedynym morderstwie się nie skończyło, były kolejne. Gjord podsuwa im tropy, które prowadzą do ślepych uliczek. Zanim to do nich dociera, jest już za późno. Co takiego ma się wydarzyć, że lepiej modlić się do Boga, aby halny ponownie nie zawitał w górach?
Przyznam szczerze, że ucieszyłam się jak dziecko, kiedy pojawił się „Halny”. W 2019 roku spędziłam miłe chwile na lekturze pięciu wcześniejszych tomów i Forst bardzo przypadł mi do gustu. Z jednej strony cenię go jako komisarza, gdyż mimo nieszablonowym rozwiązaniom udaje mu się osiągnąć cel, ale z drugiej strony żal mi go. Nie potrafi poradzić sobie z nałogiem, kiedy już myśli, że jednak zwyciężył, wystarczy mała iskierka, aby wrócił do niego na nowo. Książkę, jak i całą serię czyta się szybko, nie ma użytego skomplikowanego języka, kartki same się przerzucają. Siadasz, czytasz, patrzysz i widzisz ostatnią stronę. Czas leci jak halny w górach. Tak przynajmniej u mnie to wyglądało. Może będzie w końcu dane Wiktorowi zaznać trochę szczęścia w życiu. Mimo iż w książce można doszukać się kilku niedociągnięć to i tak uważam, że warto po nią sięgnąć.
Tytuł: Halny
Autor: Remigiusz Mróz
Cykl: Komisarz Forst (tom 6)
Gatunek: kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 28-10-2020
Ilość stron: 480
Oprawa: miękka
Cena okładowa: 42,90 zł
Dodaj komentarz
Czytaj także
Marcin Margielewski ze swoją najnowszą pozycją pt. „Zaginiony arabski książę”
Marcin Margielewski jest autorem kilkunastu książek o tematyce kultury arabskiej i islamu. Często pytany jest, skąd bierze inspiracje do swoich książek i jak sam przyznaje po wydaniu „Jak podrywają szejkowie”, zaczęły do niego docierać informacje o historiach wartych opisania. Podczas pracy nad „Kłamstwami arabskich szejków” dotarła do jego uszu historia o zaginionym
Na długie wieczory – „To, co skrywamy przed światem”, Lucy Score
„To, co skrywamy przed światem” to opowieść o dwóch osobach, których życie skrywa mnóstwo tajemnic i niewyjaśnionych faktów. Autorka, Lucy Score znana mi już z tomu pierwszego „To, co zostaje w nas na zawsze”, świetnie układa fabułę, wplatając w nią emocje, napięcie i odrobinę romantyzmu.