Auschwitz. Prawdziwa historia kobiet, które szyły, żeby przetrwać-Lucy Adlington-zaczytanyksiazkoholik.pl

„Krawcowe z Auschwitz. Prawdziwa historia kobiet, które szyły, żeby przetrwać”, Lucy Adlington


W czasie szaleństwa hitlerowskiej zagłady, młode więźniarki Auschwitz-Birkenau uniknęły komór gazowych, projektując i szyjąc modne ubrania dla nazistów. Szwalni założonej przez żonę komendanta obozu, Hedwig Höss, patronowały nie tylko żony oficerów SS, a działalność krawcowych nie ograniczała się jedynie do przerabiania odzieży znalezionej w walizkach ofiar. Zamówienia na wyszukane stroje płynęły nawet z samego Berlina.
Tę pracę wykonywały młode wykwalifikowane więźniarki, w większości Żydówki, które szyły, żeby – dosłownie – żyć.
Historia krawcowych z Auschwitz do niedawna pozostawała nieznana. Ich niezwykłe losy opowiada dopiero Lucy Adlington, opierając się przy tym na niepublikowanych wcześniej materiałach i świadectwach.

Lucy Adlington jest brytyjską historyczką i pisarką. Relacje krawcowych z Auschwitz zainspirowały ją początkowo do napisania powieści, a następnie skłoniły do opisania ich niezwykłej historii.

Źródło: Wydawnictwo Prószyński i S-ka

Tytuł: Krawcowe z Auschwitz. Prawdziwa historia kobiet, które szyły, żeby przetrwać
Tytuł oryginału: The Dressmakers of Auschwitz: The True Story of the Women Who Sewed to Survive
Autor: Lucy Adlington
Gatunek: literatura faktu, historia
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 17-05-2022
Ilość stron: 496
Oprawa: miękka
Tłumaczenie: Adriana Celińska
Cena rynkowa: 45,00 zł


Dodaj komentarz


Czytaj także

Być jak konduktor, Przemysław Brych, zaczytanyksiazkoholiik.pl

„Być jak konduktor”, Przemysław Brych

W krótkich utrzymanych w rytmie stukotu kół pociągu relacjach, jak w kalejdoskopie oglądamy zalety, sekrety i meandry codziennej służby konduktorskiej w pociągach osobowych na Śląsku. Obserwujemy pasażerów, śledzimy całkiem zwyczajnie, śmieszne, niepokojące lub codzienne zdarzenia na trasie z udziałem podróżnych. Z drugiej strony, oczami konduktora patrzymy na trud codziennej kolejarskiej służby


Portier nosi garnitur od Gabbany

Coś lekkiego – „Portier nosi garnitur od Gabbany”, Lauren Weisberger

Mimo to jest bardzo przyjemna, relaksująca i wciągająca. Typowo babska lektura na leniwe wieczory z książką. Nie wymaga zaangażowania intelektualnego, ale i po takie pozycje lubię czasem sięgnąć, żeby się nieco „odmóżdżyć.