Przeklęty posag - Urszula Gajdowska - zaczytanyksiazkoholik.pl

„Przeklęty posag” autorstwa Urszuli Gajdowskiej


„Przeklęty posag” to drugi z trzech osobnych tomów obyczajowo-historycznego cyklu „Dworek nad Biebrzą” Urszuli Gajdowskiej, autorki popularnej sagi „W dolinie Narwi”.

Wiosna 1824 r. Dręczona koszmarami Henrietta musi rozwiązać tajemnicę skradzionego posagu, aby zdjąć fatum ciążące na jej rodzinie. Opuszcza dworek nad Biebrzą i wyjeżdża do Anglii. W przebraniu staruszki wsiada na statek, którym płynie również Anthony Atherton. Przystojny hrabia, odkrywszy maskaradę, postanawia poznać tajemnice uroczej uciekinierki. Szybko się okazuje, że nie jest w tym odosobniony…

Czy Henrietta zdoła rozpoznać, kto jest jej sprzymierzeńcem, odnaleźć skarb, odkupić grzechy dziadka i uwolnić się od prześladującej ją przeszłości?

Flirty, romanse i namiętności w XIX-wiecznym sztafażu. Skandalistki, dżentelmeni i złoczyńcy, niebezpieczne śledztwa, kryminalne przygody i klątwa Wielkiego Niebieskiego Diamentu.

Źródło: Wydawnictwo Szara Godzina

Tytuł: Przeklęty posag
Autor: Urszula Gajdowska
Cykl: Dworek nad Biebrzą (tom 2)
Gatunek: powieść historyczna
Wydawnictwo Szara Godzina
Data wydania: 15-06-2023
Ilość stron: 320
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Cena rynkowa: 45,00 zł


Dodaj komentarz


Czytaj także

Marcin Margielewski, Modelki z Dubaju, zaczytanyksiazkoholik.pl

Marcin Margielewski ze swoją najnowszą książką „Modelki z Dubaju”,

Autor na wstępie swojej książki tłumaczy, dlaczego książka nosi taki, a nie inny tytuł. Słowo „modelki” „to częste określenie dziewczyn, które zarabiają pieniądze, uprawiając seks w słynących z bogactwa krajach arabskich – jakże krzywdzące dla tych, które zarabiają na sesjach zdjęciowych i pokazach mody. Wybrałem go jednak specjalnie – właśnie po to, by zwrócić na to uwagę, by tym paradoksem uporządkować pojęcia”.


Dla fanów gotowania - „Foodie w wielkim mieście", Jessica Tom

Dla fanów gotowania – „Foodie w wielkim mieście”, Jessica Tom

Niektóre książki są jak pierwszorzędne, rozpływające się w ustach dania główne zamawiane w ulubionych restauracjach. Nieważne – oryginalne i wyrafinowane czy też pełne domowego ciepła oraz prostoty, mają w sobie coś, co sprawia, że pochłaniamy je w całości, jednocześnie chcąc delektować się nimi jak najdłużej. Taka jest właśnie „Foodie w wielkim mieście”