Marcin Margielewski, Modelki z Dubaju, zaczytanyksiazkoholik.pl

Marcin Margielewski ze swoją najnowszą książką „Modelki z Dubaju”,


Marcin Margielewski na wstępie swojej książki tłumaczy, dlaczego książka nosi taki, a nie inny tytuł. Słowo „modelki” „to częste określenie dziewczyn, które zarabiają pieniądze, uprawiając seks w słynących z bogactwa krajach arabskich – jakże krzywdzące dla tych, które zarabiają na sesjach zdjęciowych i pokazach mody. Wybrałem go jednak specjalnie – właśnie po to, by zwrócić na to uwagę, by tym paradoksem uporządkować pojęcia”.

Prostytucja jest zabroniona przez prawo islamskie, władze rzadko w tej sprawie działają. Nie opłaca się. Dubaj żyje z turystyki a prostytutki dodatkowo ten biznes nakręcają. Bliski Wschód słynie również z handlu ludźmi. Prostytutki dzielą się na te, które same się sprzedają, i te, które są sprzedawane. Tutaj pracują głównie te drugie, nie mają nic to powiedzenia a usługi świadczą na konto swoich alfonsów/właścicieli.

Marzą o pracy modelek, trafiają w ręce handlarzy ludźmi.

Dziewczynom z Ukrainy, Polski, Białorusi, Nigerii czy np. Rosji obiecuje się pracę modelki. Kiedy tylko pojawia się na lotnisku, zostaje przechwycona przez człowieka, który zajmuje się handlem ludźmi. Wybierane są te najpiękniejsze, z marzeniami, które łatwo omamić. Zabierany jest jej paszport, jest bita, gwałcona. Sama w obcym kraju, z ogromnym długiem, zastraszona. Modelka to bardzo wygodne określenie, mężczyźni nie szukają dziwek, tylko modelek.

– Dlaczego nic nie powiedziałeś? – spytałam z wyrzutem, bliska histerii.
– I co byś zrobiła? Nie pojechałabyś? Uciekła? – odparł łagodnym głosem, jakby mi współczuł.
Miał rację. Nie byłam w stanie nic zrobić.
– Ale dlaczego? Oni chcą sprzedać moje dziecko? O co tu chodzi?
– Dziecko ich nie obchodzi.
– Jak to? Przecież on mnie zapłodnił. Pewnie jestem już w ciąży!
– No i właśnie o to chodzi. Żebyś była w ciąży.

Marcin Margielewski w swojej książce za pośrednictwem Moniki przedstawia nam kilka historii. Dowiadujemy się co je spotkało, jak do tego doszło, dlaczego nie uciekły czy nie próbowały szukać pomocy w ambasadzie swojego kraju. Nie każda z dziewczyn została ściągnięta do Dubaju obietnicami bycia sławną modelką. Często zdarzają się takie, które na własne życzenie wpakowują się w poważne problemy.

Aż trudno uwierzyć, że w XXI wieku może dochodzić do takich sytuacji. Jest sporo dziewczyn, które nabierają się na urok arabskiego księcia, który szuka miłości na Instagramie, wysyła prezenty i w końcu zaprasza do siebie do kraju. Młoda dziewczyna leci pełna nadziei na lepsze jutro, po miłość, ślub z księciem. I wpada jak śliwka w kompot. Nasz książę o ile pisał z nami w ogóle jakiś książę okazuje się innym człowiekiem, ma nas za nic, chciał tylko zwabić, aby przehandlować.

Czytając książkę strasznie współczułam kobietom, które spotkał taki los. Książka daje do myślenia, uczy ostrożności i tego, aby nie ufać zbytnio obcym, to co wpajali nam od najmłodszych lat rodzice. Nie nam oceniać postępowanie takich dziewczyn, same wiedzą, w jakiej sytuacji się znalazły i zapewne wnioski same wyciągnęły. A ocenianie kogokolwiek nic nie zmieni. Można tylko mieć nadzieję, że w przyszłości młode kobiety będą ostrożniejsze. Warto nagłaśniać takie tematy, aby trafiły do jak największej liczby osób. Zakładając nawet, że pewne rzeczy mogą być podkoloryzowane to i tak byłam zszokowana. Warto pochylać się nad takimi książkami, chociażby dlatego, aby mieć trochę pojęcia o otaczającym nas świecie.



Tytuł: Modelki z Dubaju
Autor: Marcin Margielewski
Cykl: Niewolnicy (tom I)
Gatunek: literatura faktu
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 12-01-2021
Ilość stron: 320
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Cena okładowa: 39,99 zł


Dodaj komentarz


Czytaj także

Styria - mAriusz Maszczyk - zaczytanyksiazkoholik.pl

„Styria”, Mariusz Maszczyk

Do redakcji jednego z krakowskich pism przychodzi list. Sprawa trafia na biurko Piotra Nowackiego, byłego policjanta, który niechętnie przyjmuje na siebie obowiązek przeprowadzenia reporterskiego śledztwa. Temat nie wydaje się wart zaangażowania. Jednak wkrótce historia okazuje się mieć drugie dno. Niewielka wieś w Beskidach przyjmuje Nowackiego nie tyle chlebem i solą, co wódką i zagryzką, a trudna przeszłość lat powojennych, przemilczana lecz niezapomniana, powraca dziś, odkrywając mroczne tajemnice nie tylko prostych


SMSy do M

„SMS-y do M.” autorstwa Aldony Fischgrund

Jest to książka składająca się z krótkich opowiadań poruszających wszelkie kwestie naszego istnienia: alkoholizmu, molestowania, adopcji zwierząt, wiary, pedofili, depresji, miłości czy odrzucenia. Niektóre z tych opowiadań są bliskie mojemu sercu, stąd też czytając je, nie sposób się nie wzruszyć.