„Lęk przed czarnym Wszechświatem. Przyszłość fizyki oczami outsidera”, Stephon Alexander
Żeby odkryć, czym naprawdę jest fizyka, trzeba podjąć ryzyko, przestać się bać nawet pozornie najbardziej szalonych pomysłów. W „Lęku przed czarnym Wszechświatem” Stephon Alexander dowodzi, że wielkie teorie zawsze rodzą się poza głównym nurtem, a ich rodzicami są intuicja i improwizacja. Podążając właśnie tym tropem, mierzy się z największymi wyzwaniami współczesnej fizyki – od pytania, co było przed Wielkim Wybuchem, poprzez ciemną materię i energię, po rozważanie, czym jest świadomość.
Stephon Alexander jest profesorem fizyki na Uniwersytecie Browna, uznanym saksofonistą jazzowym, a także autorem książki „Jazz i fizyka” (Prószyński i S-ka, 2015). Urodził się na Trynidadzie. W 2020 roku był prezesem National Society of Black Physicists.
Źródło: Wydawnictwo Prószyński i S-ka
Tytuł: Lęk przed czarnym Wszechświatem. Przyszłość fizyki oczami outsidera
Tytuł oryginału: Fear of a Black Universe: An Outsider’s Guide to the Future of Physics
Autor: Stephon Alexander
Seria: Na ścieżkach nauki
Gatunek: popularnonaukowa
Wydawnictwo Prószyński i S-ka
Data wydania: 06-02-2024
Ilość stron: 276
Oprawa: miękka
Tłumaczenie: Bogumił Bieniok, Ewa L. Łokas
Cena okładkowa: 49,99 zł
Dodaj komentarz
Czytaj także
Laurie Elizabeth Flynn, „Dziewczyny są tu takie miłe”
Chociaż od ukończenia studiów minęło już sporo czasu, Ambrosia Wellington nie może zapomnieć o tamtym wieczorze. Kiedy więc wraz z zaproszeniem na zjazd absolwentów uczelni otrzymuje anonim o treści: „Musimy porozmawiać o tym, co naprawdę się wtedy stało”, zdaje sobie sprawę, że przeszłość nadal depcze jej po piętach.
„Ostatni sprawiedliwy”, John Grisham
John Grisham to mistrz thrillera prawniczego. Od wielu lat jeden z najbardziej znanych pisarzy na świecie. Autor tłumaczony na niemal 50 języków. 47 jego książek z rzędu zajęło pierwsze miejsca na listach bestsellerów. Skazany na dożywocie morderca grozi śmiercią członkom ławy przysięgłych. Dziewięć lat później wychodzi na zwolnienie warunkowe. I zaczyna polowanie na sędziów i świadków…