
„Jak oddech”, Małgorzata Warda
„Jak oddech” to opowieść o miłości i przyjaźni, która zmienia się w mroczną historię…
Jasmin i Staszek jeszcze w dzieciństwie obiecali sobie, że kiedyś się pobiorą. Jako nastolatki zostali parą, a po ukończeniu szkoły średniej postanowili razem zamieszkać. Kilka dni później Staszek zniknął…
Wszyscy szukają Staszka na własny sposób. Policja podąża podrzuconym jej tropem: wstrząsającą fotografią chłopaka. Rodzina Staszka szuka odpowiedzi w przeszłości i zdarzeniach mogących mieć wpływ na jego zniknięcie. Natomiast Jasmin dociera o wiele dalej niż do rozwikłania tajemnicy. Otwiera się przed nią świat, w którym wszystko jest możliwe, gdzie czas można dowolnie naginać, a miłość nie ma końca.
Małgorzata Warda – pisarka z Gdyni. Autorka między innymi bestsellerowej serii „Dziewczyna z gór”. Dwukrotnie nominowana do nagrody głównej Festiwalu Literatury Kobiecej; w 2013 r. otrzymała nagrodę za powieść o wykluczeniu, a trzy lata później odebrała grand prix tego festiwalu. Laureatka nagrody IBBY 2015 dla najlepszej książki młodzieżowej za powieść „5 sekund do Io”. Jest także autorką tekstów piosenek. Z wykształcenia rzeźbiarka.
Źródło: Wydawnictwo Prószyński i S-ka
Tytuł: Jak oddech
Autor: Małgorzata Warda
Gatunek: literatura obyczajowa
Wydawnictwo Prószyński i S-ka
Data wydania: 06-04-2023
Data 1. wyd.: 2013
Ilość stron: 344
Oprawa: miękka
Cena rynkowa: 43,00 zł
Dodaj komentarz
Czytaj także

„Krwawe łzy”, Wojciech Wójcik
Mieszkańcy przygranicznych Długosielc w zrujnowanej stodole znajdują ciało mężczyzny z poderżniętym gardłem. Komisarz Paweł Łukasik rozpoznaje w nim ojca Wiktorii, swej byłej dziewczyny, która – z tajemniczych powodów – postanowiła od niego odejść. To duża sprawa jak na prowincjonalny posterunek, ale w końcu Łukasik to dawny as komendy głównej. A głównym podejrzanym jest jego śmiertelny wróg.

„Siostra mojej siostry” Izabelli Frączyk w sam raz na świąteczny wieczór
Dzisiaj coś z motywem świątecznym w tle, co prawda nie jest na głównym planie, ale troszkę go w powieści jest. „Siostra mojej siostry” to mój debiut z tą pisarką więc nie jestem w stanie się odnieść do tego, jak ta książka wypada na tle innych jej dzieł.