
„Jak dobrze być razem”, Rebecca Shankland, Christophe Andre
Czy zdarza ci się czasem pomyśleć: „Nie warto polegać na innych”? A może unikasz silnego zaangażowania w relacje i marzysz o pełnej niezależności? Żyjemy w czasach, w których królują autonomia i samowystarczalność. Wmawia się nam, że niezależność jest najważniejsza. Ale czy przez to nie stajemy się czasem coraz bardziej samotni?
Intuicyjnie zdajemy sobie sprawę, że to solidarność i wzajemna pomoc dają nam niezbędne oparcie. Gdy czujemy moc wsparcia płynącą od naszych bliskich, stajemy się silniejsi i mądrzejsi, a co więcej, lepiej funkcjonujemy. Więzi międzyludzkie sprawiają też, że jesteśmy szczęśliwi i spełnieni. Tak, nasze życie zależy od rozwiniętej zdolności bycia w relacji z innymi, w tym zwłaszcza z najbliższymi.
Dowiedz się, jak tworzyć wokół siebie sieci wsparcia, jakie cechy warto w sobie pielęgnować, by być wspieranym i dawać oparcie innym, i jak wychowywać dzieci umiejące z tego korzystać. Pomogą ci w tym autorzy tej książki: Rébecca Shankland, psycholożka specjalizująca się w umiejętnościach społeczno-emocjonalnych, i Christophe Andre, psychiatra i psychoterapeuta zajmujący się w zaburzeniami emocjonalnymi. Z ich pomocą uda ci się zbliżyć do innych ludzi i wzmocnić łączące was więzi, byście mogli czerpać z siebie nawzajem.
Źródło: Wydawnictwo Feeria
Tytuł: Jak dobrze być razem
Tytuł oryginału: Ces liens qui nous font vivre. Eloge de l’interdépendance
Autor: Rebecca Shankland Christophe Andre
Gatunek: Psychologia
Wydawnictwo: Feeria
Data wydania: 02-06-2021
Ilość stron: 312
Oprawa: miękka
Cena rynkowa: 39.90 zł
Tłumaczenie: Katarzyna Panfil
Dodaj komentarz
Czytaj także

„Osadzony”, Kinga Wójcik
Trzynaście lat temu mieszkańcy Łodzi żyli w strachu. Mężowie drżeli o życie swoich żon, rodzice zamykali w domach córki. Nieuchwytny, przebiegły i bezwzględny morderca, któremu media nadały pseudonim Trzynaście, długo igrał z policją, w końcu jednak popełnił błąd… Łodzianie odetchnęli z ulgą. Przeszłość jednak nie pozwala o sobie zapomnieć. Dochodzi do kolejnego morderstwa, które do złudzenia przypomina zbrodnie Trzynastki. Czy w mieście grasuje naśladowca?

„Hotel Aurora” autorstwa Emilii Teofili Nowak – to dość skomplikowane
„Hotel Aurora” to jedna z tych książek, które umilają czas po ciężkim dniu. Sięgnęłam po nią zupełnie niezobowiązująco i nawet przypadłyśmy sobie do gustu. Marzenia potrafią być niebezpieczne.