„Był sobie koń”, praca zbiorowa
„Był sobie koń” to historie autorów (Lew Tołstoy, Eugeniusz Małaczewski, Rudyard Kipling, Mieczysław Rościszewski, W. H. H. Murray, George Bird Grinnell, Ernest Thomson Seton) zafascynowanych pięknem zwierzęcia pozostającego od wieków wiernym towarzyszem człowieka nawet w najtrudniejszych momentach.
Pędzące po stepach, walczące u boku żołnierzy, przynoszące swym jeźdźcom chwałę, a niekiedy ocalenie. Oto poruszające, niekiedy dramatyczne opowieści o najpiękniejszym zwierzęciu, stawiającym czoło najrozmaitszym przeciwnościom.
Niniejszy zbiór obejmuje historie z wielu gatunków, rozgrywające się w różnych czasach i okolicznościach – przygodowe, obyczajowe, wojenne, western. Jest tu rozpędzona gonitwą opowieść o niezłomnym mustangu, którego żaden kowboj nie mógł okiełznać. Ciepła powiastka o burym kucyku, który ocalił swojego pana przed wyśmianiem i głodem, a ostatecznie zapewnił mu przyszłość w dobrobycie i szacunku. Porywający wycinek wojny secesyjnej, a nawet relacja z meczu w polo z perspektywy… wierzchowca!
Źródło: Wydawnictwo Replika
Tytuł: Był sobie koń
Autor: Lew Tołstoy, Eugeniusz Małaczewski, Rudyard Kipling, Mieczysław Rościszewski, W. H. H. Murray, George Bird Grinnell, Ernest Thomson Seton
Gatunek: literatura obyczajowa
Wydawnictwo Replika
Data wydania: 26-03-2024
Ilość stron: 304
Oprawa: miękka
Tłumaczenie: Tomasz Nowak, Gustaw Daniłowski
Cena okładkowa: 44,90 zł
Dodaj komentarz
Czytaj także
„Wrona. Szepty zębów”, Margaret Owen
Pozwól się zabrać w podróż do miejsca, gdzie magia i mity są czymś tak oczywistym jak oddychanie. Bo świat Fe zdecydowanie różni się od naszego… Wyobraź sobie, że musisz żyć w społeczeństwie podzielonym na kasty… że od nich zależy wszystko, co masz. Każda kasta ma własną, unikalną kulturę i sposób działania.
„Śniadanie z Einsteinem. Zdumiewające zjawiska kwantowe wokół nas”
Kot Schrödingera, który jest jednocześnie żywy i martwy, splątanie kwantowe, nazwane przez Einsteina upiornym działaniem na odległość, Bóg grający w kości z Wszechświatem – czy te obrazowe porównania opisują jedynie egzotyczną rzeczywistość kwantową, z którą mogą obcować wyłącznie fizycy? Nic podobnego!