
W Krainie Zabójczych Opowieści z Michałem Larkiem
W wywiadzie z Michałem Larkiem, pisarzem, twórcą popularnych podcastów, odkrywamy kulisy jego pasji do opowiadania o makabrycznych zbrodniach. Zbliżając się do mrocznej strony ludzkiej natury, Larek nie tylko zadaje pytanie „dlaczego?”, lecz ukazuje skomplikowane motywacje zbrodniarzy, związane z ich życiem i środowiskiem. Dowiadujemy się, jak praca nad opowieściami true krime wpłynęła na jego spojrzenie na naturę ludzką i sprawiedliwość, oraz jak radzi sobie z emocjami i krytyką. Zaczarowani bogactwem ludzkich historii z kryminalnego świata, wchodzimy w świat autora, który śmiało stawia pytania i tworzy sugestywne obrazy, by zapewnić nam podróż do niewyobrażalnych zakamarków ludzkiej psychiki.
[Zaczytany Książkoholik] Jak zrodził się pomysł na napisanie pierwszej książki? Czy była to długo planowana historia, czy raczej nagła inspiracja?
[Michał Larek] Książkę chciałem napisać od zawsze. Od dzieciństwa robiłem różne podejścia, mniej lub bardziej wytrwałe. W końcu stało się! W 2011 roku za sprawą mecenasa Waldemara Ciszaka poznałem pewnego emerytowanego policjanta, który prowadził sprawę Edmunda Kolanowskiego, jednego z najbardziej makabrycznych zbrodniarzy w powojennej Polsce. Wtedy pojawił się plan, żeby napisać o nim reportaż. Wzięliśmy się z mecenasem Ciszakiem do roboty i w 2014 roku została wydana pierwsza wersja tej historii.
[ZK] Co skłoniło Pana do zainteresowania się tematyką kryminalną i makabrycznymi zbrodniami, które stały się główną inspiracją m.in. dla cyklu Zabójcze Opowieści?
[ML] Opowieści wspomnianego przed chwilą policjanta, czyli Jerzego Jakubowskiego. A potem historie kolejnych „starych szkiełów”. Okazało się, że ich wspomnienia żywo na mnie oddziałują. I, co najważniejsze, motywują do twórczej pracy.
[ZK] W jaki sposób prowadzenie podcastów i opowiadanie kryminalnych historii wpłynęło na Pana własne spojrzenie na naturę ludzką i przestępczość?
[ML] Właśnie dzisiaj przeczytałem ciekawe zdanie w książce o Dostojewskim: „(…) dla Dostojewskiego zbrodnia nigdy nie cechuje człowieka, nigdy nie stanowi głównego wyrazu w jego charakterystyce. Zbrodnia to dla Dostojewskiego albo incydent, wypadek (…) albo też konsekwentny wynik takiej właściwości psychicznej”, którą możemy znaleźć w innych ludziach, także szanowanych. Może to zabrzmieć obrazoburczo, ale taki punkt widzenia jest bardzo inspirujący. Opowiadanie historii kryminalnych, szczególnych tych prawdziwych, uwrażliwiło mnie na takie oto pytanie: kim byli ci ludzie, którzy w pewnym momencie dokonali zbrodni?
[ZK] Jakie aspekty psychologiczne i emocjonalne Pana najbardziej fascynują w kontekście zbrodni i przestępstw?
[ML] Najbardziej fascynuje mnie ten moment, kiedy ktoś postanawia dokonać złego czynu, który może wywrócić do góry nogami całe jego dotychczasowe życie.
JAKA JEST PANA DEWIZA ŻYCIOWA?
Z wszystkiego wyciągać pozytywne wnioski.
RADA, KTÓRA ZAPADŁA PANU GŁĘBOKO W PAMIĘCI?
Take it easy 😊
NAWYKI DECYDUJĄCE O SUKCESIE?
Konsekwencja, regularność, łamanie schematów.
CO CENI PAN W LUDZIACH?
Talent do opowiadania ciekawych historii.
JAKIEJ MUZYKI SŁUCHA PAN W WOLNEJ CHWILI?
Soundracku z „Miasteczka Twin Peaks”.
KULTURA, W JAKIEJ POSTACI?
Uwielbiam seriale.
JEŚLI ZWIERZAK W DOMU, TO JAKI?
Koty!
NIEZAPOMNIANY FILM?
„Niebo nad Berlinem”.
NA CO LUDZIE POWINNI ZWRACAĆ WIĘKSZĄ UWAGĘ W SWOIM ŻYCIU?
Zapewne na relacje z innymi.
GDYBY ODWAŻYŁ SIĘ PAN ZROBIĆ JEDNĄ ZWARIOWANĄ RZECZ W ŻYCIU, CO BY TO BYŁO?
Rzuciłbym wszystko i ruszył w podróż dookoła świata 😊
[ZK] Czy podczas badania i pisania o zabójstwach napotkał Pan trudności w radzeniu sobie z własnymi emocjami i reakcjami na te przerażające wydarzenia?
[ML] Na szczęście nie, ale raz po raz miewam niespokojne sny wywołane pracą nad niektórymi historiami. W rezultacie sny stały się dla mnie ważnym twórczym tworzywem. W powieściach odgrywają ważną rolę. Kto je czytał, ten mógł się o tym przekonać.
[ZK] Czy zdarzyło się, że po zapoznaniu się z określoną sprawą kryminalną musiał Pan zrezygnować z jej opowiadania z powodu jej skrajnej brutalności lub osobistego zaangażowania?
[ML] Była taka historia, która wywołała we mnie mdłości. I na jakiś czas odstawiłem ją „na półkę”. Dotyczyła księdza, który molestował i namawiał do samobójstwa pewnego nastolatka.
[ZK] Jakie metody badawcze stosuje Pan podczas przygotowywania swoich podcastów i opowieści, aby zapewnić dokładność i rzetelność informacji?
[ML] Nie piszę naukowych prac, więc trudno mówić tu o metodach badawczych. Ja bardziej jestem kronikarzem zbrodniarzy i śledczych i przede wszystkim montuję opowieści, które oświetlają ich działalność. Staram się je weryfikować, sięgając czasem do akt, wertując prasę, słuchając świadków itd. Powiedziałbym tak: zbieram materiały, a badacze mogą kiedyś je poddać własnej obróbce.
[ZK] Jakie były/są największe wyzwania podczas pisania książek? Czy był jakiś szczególny moment, który okazał się dla Pana trudny lub inspirujący?
[ML] Jest takie jedno niezwykle istotne wyzwanie: zdobyć uwagę odbiorcy i utrzymać ją. Dodałbym ponadto, że chciałbym, aby moi odbiorcy czegoś się nauczyli o naturze ludzkiej.
[ZK] Czy istnieje jakaś historia kryminalna, która szczególnie Pana poruszyła i wpłynęła na Pana w sposób, który przekroczył granice pracy nad projektem?
[ML] Myślę, że stworzyła mnie jako twórcę trukrajmowego oraz kryminalnego – sprawa Kolanowskiego. Chyba jeszcze nie potrafię tego precyzyjnie wyjaśnić. Ale spróbuję w ten oto sposób. Po pierwsze, ta historia uzmysłowiła mi, że nasz niepozorny sąsiad może być prawdziwą „bestią”, figurą rodem z horroru. Po drugie, owe ”bestie” nie są nimi z własnego wyboru, ale są tajemniczym „efektem” różnych okoliczności zewnętrznych. Po trzecie, do walki z nimi stają normalni, zwyczajni ludzie, a nie genialni detektywi wymyśleni przez pisarzy z fantastyczną wyobraźnią.
[ZK] W swoich opowieściach często porusza Pan temat motywacji przestępców. Czy znalezienie odpowiedzi na pytanie „dlaczego?” jest dla Pana ważniejsze niż opis samego aktu przestępstwa?
[ML] Różne pytania mnie napędzają. Owszem, także i pytanie: dlaczego? Ale także: jak śledczy to wykryli?; co się potem działo z ofiarami?; co myślą zabójcy o swoich zbrodniach, jak o nich opowiadają?; co będą robić po wyjściu z zakładu karnego? I wiele innych pytań można by tu jeszcze dorzucić.
[ZK] Czy istnieje jakiś temat z dziedziny kryminologii, który Pana zdaniem nie został jeszcze dostatecznie zgłębiony i który chciałby Pan podjąć w przyszłości?
[ML] Za małą mam wiedzę, żeby o tym rozstrzygać. Ale coraz bardziej interesują mnie seksualne demony, które nękają ludzi. Przymierzam się do materiałów na temat parafillii – chciałbym ten temat opracować z koleżanką, która jest biegłą sądową w zakresie seksuologii.
[ZK] Czy praca nad cyklem Zabójcze Opowieści zmieniła Pana spojrzenie na system sprawiedliwości i karę za przestępstwa?
[ML] Dopiero mam w planach materiały na ten temat. Zatem zapraszam do rozmowy za jakiś czas 😊
[ZK] Do jakiego rodzaju czytelników zamierza Pan docierać ze swoimi książkami? Czy ma Pan konkretną grupę czytelników na myśli, czy raczej pisze dla szerszej publiczności?
[ML] Chyba nie mam. Ale ostatnio myślę o młodzieży. Fajnie byłoby zacząć trafiać do nich. Mam w głowie pewien pomysł.
[ZK] Czy istnieją jacyś pisarze, którzy wywarli duży wpływ na Pana twórczość? Kto Pana inspiruje i jakie książki są Pana ulubionymi lekturami?
[ML] Kto wywarł na mnie realny (a nie urojony) wpływ? Trudne pytanie. Pewnie śledczy, seriale i może para pisarska Mai Sjowall/ Per Wahloo.
Był czas, kiedy zaczytywałem się Mankellem. Cały czas sięgam po Johna le Carre.
Duchami-gigantami, które mnie motywują, są: Szekspir, Poe oraz Dostojewski.
[ZK] Jak radzi sobie Pan z krytyką i opinią czytelników na temat swoich książek? Czy ma Pan jakieś doświadczenia lub przykłady sytuacji, które miały na Pana duży wpływ?
[ML] Złośliwie opinie ignoruję, przesłodzone przełykam z wdzięcznością, krytyczne i zarazem konstruktywne staram się twórczo przemyśleć.
[ZK] Czy ma Pan jakiś ulubiony cytat lub motto, który inspiruje Pana w trakcie pisania?
[ML] Może słynne: show, don’t tell?
Lubię pamiętać, że ciekawe pisanie to tworzenie sugestywnych obrazów.
[ZK] Czego w życiu się Pan najbardziej boi?
[ML] Ciemności 😊
[ZK] Czego życzyłby Pan sobie w nadchodzącym czasie?
[ML] Więcej czasu oraz nowych odbiorców!
Fot. Michał Larek
Grafika: Zaczytany Książkoholik
Dodaj komentarz
Czytaj także

„Stracona tożsamość”, Ewelina Dobosz
Kontynuacja „Nowej tożsamości”, porywającego debiutu Eweliny Dobosz. Emily nie potrafi poradzić sobie z traumatycznymi wspomnieniami sprzed dwóch lat. Ucieka w zakupoholizm, przestaje angażować się w wychowywanie syna. Igor namawia żonę na terapię, jednak ona zdecydowanie odmawia

Podsumowanie czytelnicze – sierpień 2022
Od wczoraj trwa meteorologiczna jesień… Sierpień za nami, a może to oznaczać tylko jedno … czas na podsumowanie zrecenzowanych przeze mnie w tym okresie książek. Gatunkowo wyglądało to jak zawsze różnorodnie: fantastyka, historyczna, popularnonaukowa, obyczajowa, horror, romans, kryminalna, sensacyjna, piękna. Dzisiaj dopiero uzmysłowiłam sobie, że 80% sierpniowych pozycji, to pozycje polskich autorów i autorek.