Paweł Kopijer - grafika Kronik Dwuświata - Zaczytanyksiazkoholik.pl (1)

Świat fantazji Pawła Kopijera: rozmowa z twórcą Kronik Dwuświata


Paweł Kopijer, autor Kronik Dwuświata, opowiada o swojej metodzie pisania, pasjach, które napędzają jego twórczość, oraz o tym, jak czytelnicy inspirują go do nowych projektów. W rozmowie zdradza również, jakie wyzwania napotyka podczas tworzenia swojego złożonego uniwersum i jak literatura fantasy może wpływać na rzeczywistość. Autor wyjawia również, kiedy możemy oczekiwać kolejnego tomu jego najnowszej trylogii, Deina. Zapraszam do lektury interesującego wywiadu z pisarzem, który łączy swoje literackie uniwersum z grami planszowymi i komputerowymi.

[Zaczytany Książkoholik] Czy piszesz z planem, czy pozwalasz, aby fabuła rozwijała się spontanicznie?
[Paweł Kopijer] I tak, i tak. Zasadniczo całość Kronik Dwuświata ma plan. Długoterminowy bardziej w postaci ramowej wizji, średnioterminowy mocniej skonkretyzowany i dość precyzyjny na najbliższe dwa, trzy lata. To samo z każdą książką. Zwykle muszę mieć całościową wizję całości w rozbiciu na części, by powstał spis treści. Znam dokładnie pierwszą scenę i ostatnią, potem powstają kamienie milowe, planowane są zwroty akcji i „smaczki” czytelnicze, a ostatecznie wypełniam tę ramę fabułą, która rodzi się dość płynnie i czasem nawet spontanicznie.

[ZK] Co oprócz pisania książek daje Tobie radość życia?
[PK] Jestem osobą, której serce raduje się mnóstwem różnych rzeczy, często drobnych, jak pięknie niebo danego dnia. Radości większego kalibru jest moja rodzina i relacje z ludźmi, w tym też z Czytelnikami. Pasjonuję się za to, poza pisaniem fantasy, zgłębianiem wiedzy o naturze człowieka, jego umysłu i ciała, nowymi technologiami, fizyką kwantową, matematycznymi odkryciami. Kiedyś wielką radością mojego życia była piłka nożna, ale w pewnym wieku zbyt intensywne jej kopanie staje się niebezpieczne dla zdrowia.

[ZK] Kiedy zrodził się pomysł na stworzenie gry/gier planszowej/planszowych spójnej z Twoimi książkami fantasy?
[PK] Pomysł zaprojektowania gry planszowej i jej rozwoju pojawił się praktycznie od początku, gdy już tworzyłem wizję, jak będę się rozwijał zawodowo jako pisarz i twórca. Idea gry komputerowej, która niebawem wejdzie na platformę steam, zrodziła się również na początku, ale jej konkretyzacja nastąpiła, dopiero gdy pewien zadowolony Czytelnik, będący programistą, zaproponował mi jej zrobienie.

[ZK] Jakie były największe wyzwania podczas tworzenia tak złożonego i szczegółowego świata?
[PK] Ciężko mi powiedzieć, bo uwielbiam tworzenie światów, więc nie istnieje rozważania w kategoriach, że coś może być wyzwaniem, bo wszystko jest magiczną przygodą. Ale gdy się zastanowię, to chyba wymyślanie nowych języków dla każdej z rasy jest takim wyższym szczytem niełatwym do zdobycia.

[ZK] Czy uważasz, że literatura fantasy może wpływać na rzeczywiste postrzeganie świata i wartości moralne?
[PK] Każdy rodzaj literatury ma taki potencjał. Ale faktycznie fantasy ma więcej swobody w tym zakresie, bo całościowo zabiera człowiek z tego świata, odrywa go od przytłaczających realiów, i gdy człowiek już jest na wolności od szarych ograniczeń codzienności, wtedy może pokazać mu pewne rzeczy w sposób bardziej dobitny i jaskrawy. Wierzę nawet, że może to być niemal katharsis.

[ZK] Kiedy możemy spodziewać się tomu II trylogii Deina?
[PK] Najprawdopodobniej wiosną przyszłego roku. Obecnie wciąż napisanie każdego z tomów Kronik Dwuświata zajmuje mi około 12-13 miesięcy.

[ZK] Jakie były najciekawsze lub najbardziej zaskakujące reakcje czytelników na Twoje książki?
[PK] Pamiętam wiadomość od Czytelniczki, która przyznała, że Kroniki czyta się w niej w domu rodzinnie. Najmłodszą Czytelniczką była jej córka 12-letnia, a najstarszą babcia 84 lata. A tak przytłaczająca większość komentarzy dotyczy tego, że książki są za krótkie i padają rekordy przeczytania całej trylogii. Najkrócej w 2 i pół dnia, choć to prawie 900 stron. Zdarzyły mi się komentarze z pretensją, że przez moje książki ktoś zaspał do pracy, albo jadąc do niej przegapił przystanek. Ale najbardziej zaskakujące są wszystkie te reakcje, gdy Czytelnik nagle proponuje pomoc, wsparcie lub współpracę w jakimś zakresie. Tak powstała gra komputerowa, scenariusze LARP, czy płyta z pieśniami bardowskimi napisanymi w realiach Dwuświata. Nie wspominam tu o sytuacjach, gdy ktoś zaproponował mi finansowy mecenat, bo to dla mnie już nie fantasy tylko czyste science fiction.

[ZK] Jakie inne projekty literackie masz w planach na przyszłość?
[PK] Raczej do końca życia pozostanę w projekcie Multiwersum Dwuświata, bo mam więcej pomysłów na pisanie o nim niż zostało mi życia.

[ZK] Jakie książki i autorzy wywarli największy wpływ na Twoje pisarstwo?
[PK] Zdecydowanie „Władca Pierścieni”. Wychowałem się na Tolkienie, ale podziwiam również Brandona Sandersona.

[ZK] Jak oceniasz rynek literatury fantasy w Polsce i na świecie?
[PK] Po wystawianiu się na międzynarodowych targach książki we Frankfurcie widzę przede wszystkim, że polski rynek jest jakąś mikro kropeczką w całości. Mam podpisane kontrakty wydawnicze na wersję czeskojęzyczną i niemieckojęzyczną, a także kontrakt z brytyjską firmą MMS, dystrybuującą moje książki globalnie i wyraźnie widzę, że o fantastyce ma sens myśleć jedynie globalnie. Chociaż i tak zawsze sercem fandomu Dwuświata pozostaną polscy Czytelnicy.

[ZK] Czego życzyłabyś sobie w nadchodzącym czasie?
[PK] Większej dynamiki w kwestiach ekranizacji moich powieści, bo na razie trochę drepczemy w miejscu. Ale pewnie znowu zdarzy się kolejny nieprzypadkowy przypadek i nagle to ruszy jak ze wszystkim innym.

Fot. Paweł Kopijer
Grafika: Zaczytany Książkoholik


Dodaj komentarz


Czytaj także

Dobry piesek. Jak wychować niesfornego szczeniaka, Steve Mann, zaczytanyksiazkoholik.pl

Myślisz o psie? Pozycja obowiązkowa! – „Dobry piesek! Jak wychować niesfornego szczeniaka?”, Steve Mann

Dla mnie było szokiem jak z książki dowiedziałam się, że sikanie w domu przez psa to najczęstszy powód oddawania czworonogów do schronisk. Nie powinno się w ten sposób rozwiązywać problemu. Powinno znaleźć się rozwiązanie dlaczego pies tak robi.


Pandemia 2025 - Droga do Nova City - Piotr Wolski -zaczytanyksiazkoholik.pl

Zastanawiałam się, czy po nią sięgnąć – „Pandemia 2025. Droga do Nova City”, Piotr Wolski

Pandemia koronawirusa stała się inspiracją do powstawania książek, które oscylowały wokół niej. „Pandemia 2025. Droga do Nova City” jest dopiero drugą książką, po którą w tej tematyce chwyciłam. Pierwszą był „Wirus Władzy”, który przeczytałam półtora roku temu. Powód związany z niechęcią sięgania