Wywiad - Klaudia Musiak - Zaczytanyksiazkoholik.pl

Co utrudnia Klaudii Muniak wybujała wyobraźnia?


Zapraszam Was do lektury rozmowy z Klaudią Muniak, która w ostatnim czasie otworzyła się na nowy gatunek literacki, jakim jest literatura obyczajowa. Z wywiadu dowiecie się wielu interesujących rzeczy o Autorce, jak m.in. to, czym się w życiu kieruje, co ceni, przed jakimi wyzwaniami staje jako Autorka, czy co według Niej jest najważniejsze w pisaniu książek. Przyjemnego czytania.


[Zaczytany Książkoholik] Jak zaczęła się Pani przygoda z pisaniem?
[Klaudia Muniak] Swoją pierwszą książkę zaczęłam pisać już na studiach, tyle że wyłącznie dla siebie, nie miałam w głowie wydawania tej historii, zupełnie nie myślałam w takich kategoriach. Te pierwsze próby pisania były moim osobistym sposobem na poskromienie własnej wyobraźni. Książkę ukończyłam dopiero kilka lat później i jednak ją wydałam. Od tamtego momentu zaczęłam pisać i wydawać powieści regularnie.

[ZK] Czy były jakieś konkretne historie, które skłoniły Panią do napisania książek?
[KM] Nie, do spisywania własnych opowieści skłoniła mnie wybujała wyobraźnia, która bywało, że utrudniała mi normalne funkcjonowanie, choćby sen.

[ZK] Co zaważyło na tym, że otworzyła się Pani na nowy gatunek literacki, jakim jest literatura obyczajowa?
[KM] Potrzeba ciągłego rozwoju. Zawsze to sobie ceniłam, to, że może iść do przodu. Tworzenie innego gatunku niż thriller tym właśnie dla mnie było i tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że lubię wyzwania.

[ZK] Co według Pani jest najważniejsze w pisaniu książek?
[KM] Autentyczność. Myślę, że najistotniejsze jest pisać tak, jak się czuje, tworzyć zgodnie z własną intuicją.

[ZK] Czy ma Pani jakieś ulubione książki lub autorów, którzy wpłynęli na Pani styl pisania lub osobiste zainteresowania literackie?
[KM] Jestem fanką thrillerów i kryminałów, a w szczególności thrillerów medycznych. Moim guru niezmiennie pozostaje Robin Cook, ale jest wielu Autorów i Autorek, których sobie bardzo cenię. Ulubionej książki nie mam, przeczytałam zbyt wiele tytułów, żeby wskazać jeden, czy dwa, czy nawet kilka!

[ZK] Jakie są największe wyzwania, przed którymi staje Pani jako pisarka?
[KM] Do tej pory było to właśnie spróbowanie swoich sił w nowym gatunku literackim oraz sprawdzenie w pracy zespołowej. Zarówno tworzenie powieści obyczajowej, jak i trio thrillera okazało się zadaniem trudnym, lecz bardzo wartościowym.

[ZK] Czy ma Pani jakiś ulubiony cytat lub motto, który Panią inspiruje w trakcie pisania?
[KM] Jak się nie ma, co się lubi, to się na to zapierdala – to moje motto życiowe, trzymam się go na co dzień, nie tylko podczas pisania. Motywuje do wszystkiego.

[ZK] Jakie rady chciałaby Pani dać czytelnikom, którzy chcą lepiej zrozumieć Pani książki?
[KM] Każda z moich książek posiada drugie dno, nie jest tylko literaturą rozrywkową, choć literatura gatunkowa przede wszystkim taka jest. Powieści, które piszę, są moim osobistym komentarzem otaczającej nas rzeczywistości.

[ZK] Jakie projekty literackie planuje Pani na przyszłość?
[KM] Na pewno będę kontynuować swoją drogę, a więc pisać thrillery. Nie zamierzam też rezygnować z powieści obyczajowych, dobrze się w nich odnalazłam. Czy pokuszę się jeszcze o coś nowego – czas pokaże.

[ZK] Na Amazonie pojawiło się ponad 200 publikacji stworzonych przy użyciu generatora tekstu ChatGPT. Wielu autorów chętnie korzysta z AI (sztuczna inteligencja) do pisania całych książek. Co Pani sądzi Pani na ten temat?
[KM] Sztuczna inteligencja to niezaprzeczalna zdobycz technologiczna naszych czasów, nie widzę przeszkód, żeby z niej korzystać. Jest tylko jedno ograniczenie – należałoby to robić z rozsądkiem. Powstawanie całych tekstów przy jej pomocy w moim odczuciu nie wydaje się dobrym pomysłem, pokusiłabym się o stwierdzenie, że to ograbienie tak powstałego tekstu z autentyczności, o której mówiłam chwilę wcześniej.

CO DECYDUJE O SUKCESIE?
Wytrwałość.

CO MOTYWUJE PANIĄ DO DZIAŁANIA?
Własne marzenia.

FILM, KTÓRY WYWARŁ NA PANI NAJWIĘKSZE WRAŻENIE TO…
Mało oglądam, ale kiedy przeczytałam to zdanie, od razu pomyślałam o „Jestem legendą”.

JAKĄ KSIĄŻKĘ Z DOTYCHCZAS PRZECZYTANYCH MOŻE PANI POLECIĆ?
Nie potrafię polecić jednej, przeczytałam zbyt wiele dobrych książek.

CO CENI PANI W LUDZIACH?
Szczerość.

CZY POSIADA PANI AUTORYTET?
Nie.

JEŚLI ZWIERZAK W DOMU, TO JAKI?
Kot.

MIEJSCE, KTÓRE CHĘTNIE ODWIEDZIŁABY PANI PO RAZ KOLEJNY, TO…
Cypr. Byłam już dwa razy i poleciałabym raz jeszcze.

KULTURA, W JAKIEJ POSTACI?
Książka, zdecydowanie książka.

NIEZAPOMNIANA RADA?
Liczyć przede wszystkim na siebie.

W CZYM ZATRACA SIĘ PANI BEZ RESZTY?…
We wszystkim, co robię – jeśli się już za coś zabieram, to angażuję się w to całą sobą.

GDYBY ODWAŻYŁA SIĘ PANI ZROBIĆ JEDNĄ ZWARIOWANĄ RZECZ W ŻYCIU, CO BY TO BYŁO?
Zrobiłam kilka zwariowanych rzeczy w swoim życiu i pewnie zrobię ich jeszcze parę. Proszę pozwolić, że zostawię je wszystkie dla siebie.

JAKĄ UMIEJĘTNOŚĆ CHCIAŁABY PANI OPANOWAĆ DO PERFEKCJI?
Zawsze chciałam umieć ładnie pisać, tymczasem stawiam litery koślawe, a gdy piszę szybko, moje pismo staje się nieczytelne.

W CZASIE WOLNYM …
Jestem aktywna fizycznie – jogging, siłownia, basen.

[ZK] Wcześniej czy później, każdy pisarz spotyka się z hejtem czy krytyką swojej twórczości. Czy miała już Pani takie doświadczenia? Jeśli tak, to, jak sobie Pani z tym radzi/poradziła?
[KM] Przede wszystkim należy odrzucić hejt od krytyki. Krytyka jest naturalną koleją rzeczy, jesteśmy ludźmi, różnimy się, nie może wszystkim podobać się to samo. I bardzo dobrze, bo w przeciwnym razie świat byłby bardzo monotonny i szary, po prostu nudny. Krytykę przyjmuję ze spokojem, cieszę się, że się różnimy, podczas gdy hejterów jest mi zwyczajnie żal. To ludzie z problemami, nieradzący sobie z własnym życiem i problemami.

[ZK] Który moment w pracy twórczej jest dla Pani najtrudniejszy?
[KM] Każdy jest na swój sposób trudny, jednak chyba najbardziej przytłaczający jest moment, kiedy już wiem, co chcę napisać i zaczynam. A to dlatego, że wiem, ile czeka mnie pracy, jak żmudny proces przede mną, którego nie da się przeskoczyć ani przyspieszyć, po prostu trzeba każde zdanie, każde słowo, każdą literkę mówiąc kolokwialnie wklepać.

[ZK] Czego w życiu się najbardziej Pani boi?
[KM] Odkąd jestem mamą, że coś złego przytrafi się moim dzieciom.

[ZK] Czego życzyłaby sobie Pani w nadchodzącym czasie?
[KM] Stabilizacji. Jestem świeżo po przeprowadzce z Wielkiej Brytanii, gdzie mieszkałam ponad dziesięć lat, więc to bardzo napięty i wymagający czas dla mnie i moich najbliższych.

Fot. Klaudia Muniak
Grafika: Zaczytany Książkoholik


Dodaj komentarz


Czytaj także

Przez emocjonalny labirynt dojrzałości - Cypek - Mika Modrzyńska - zaczytanyksiazkoholik.pl

Przez emocjonalny labirynt dojrzałości – „Cypek”, Mika Modrzyńska

„Cypek” to prawdziwa literacka perełka, która zachwyciła mnie swoją głębią i emocjonalnym bogactwem. To niezwykła opowieść o procesie wchodzenia w dorosłe życie, który nabiera jeszcze większego znaczenia, gdy nagle traci się najbliższą osobę. Autorka w mądry i subtelny sposób ukazuje przejmowanie odpowiedzialności za siebie i sztukę życia w teraźniejszości.


Wściekła skóra

„Wściekła skóra” – tego się nie spodziewałam

W niedalekim czasie jest to moja kolejna książka związana z Polakami pracującymi za granicą. Tym razem mamy do czynienia z Holandią – Noord Riesen. Już dawno nie słyszałam określenia „kuku na muniu”.