Zbiór legend i baśni - O czym szumią drzewa nad Prosną - Aneta Lejwoda-Zielińska - zaczytanyksiazkoholik.pl

Zbiór legend i baśni – „O czym szumią drzewa nad Prosną”, Aneta Lejwoda-Zielińska


„O czym szumią drzewa nad Prosną” to zbiór legend i baśni, które przenoszą czytelnika do tajemniczego świata pradawnej puszczy otaczającej brzegi rzeki Prosny, na Ziemie Brzezińskie (województwo wielkopolskie). Autorka, Aneta Lejwoda-Zielińska, nie tylko opowiada o miejscu, lecz przenosi nas w czasie, gdzie baśniowe opowieści splatają się z historią rzeczywistą.

„O czym szumią drzewa nad Prosną” według Wydawcy skierowana jest do różnych grup wiekowych – zarówno do dzieci, młodzieży, jak i dorosłych, chociaż moim zdaniem dzieci bym wykluczyła. Przedstawione w książce baśnie i legendy są zbyt trudne w odbiorze dla tak młodego czytelnika, lecz pełne wartości edukacyjnych i moralizatorskich dla starszych.

Warto nadmienić czym są baśnie i legendy. Są to różne formy literatury ludowej, które często zawierają elementy fantastyczne, magiczne lub nadnaturalne. Są cenne jako elementy kultury ludowej, przekazujące pewne wartości, normy społeczne i wyobrażenia o świecie. W książce „O czym szumią drzewa nad Prosną” takich elementów nie brakuje.

Coraz częściej cieszył go widok ludzi załamujących z rozpaczy ręce nad poczynioną przez niego szkodą.

Fragmenty: Wydawnictwo Omnibus. Justyna Jakubczyk

Czternaście opowieści, jedna lepsza od drugiej. Ta, która skradła moje serce to m.in. „Legenda o wielkiej miłości”. Opowiada ona o tym, jak kasztelan nie mając już cierpliwości dla swojej córki, która odrzucała starania o swoją rękę każdego najzacniejszego młodzieńca z kaliskich rodów, postanowił urządzić polowanie. Ten, który upoluje jelenia, otrzyma rękę kasztelanki. Dziewczynie jednak w niesmak było zamążpójście, więc wymyśliła sobie, że jeśli pierwsza zabije jelenia, tym samym upokorzy każdego, kto o nią walczył. Wytropiwszy zwierzę, zaczęła je ścigać, na swoje nieszczęście jeleń utknął pomiędzy rozwidlonym pniem sosny. Szamotał się, ale na nic były jego starania. Kasztelanka napięła cięciwę łuku i już miała wypuścić strzałę, kiedy nagle przed jeleniem stanęła jakaś postać, nie podobna do człowieka. Nie bacząc na to, wystrzeliła strzałę, która trafiła jelenia w serce. Dziwna postać rozpłynęła się w powietrzu. Kiedy zajęła się oprawianiem zwierzęcia, mimo biegłości w tym, napotkała trudności. Ręce jej zaczęły się wydłużać, aż stały się wiotkie, cienkie i zwisały delikatnymi gałązkami aż do ziemi. Nogi zmieniły się w jeden gruby pień, pokryty szarobiałą korą, a stopy zmieniły się w korzenie i wniknęły głęboko w ziemię. Twarz popękała, a włosy zamieniły się w bujną koronę pokrytą zielonymi listkami. Legenda głosi, iż sam Leszy, który był panem lasów i opiekunem dzikiej zwierzyny przemienił dziewczynę w brzozę, aby ukarać ją za okrucieństwo wobec jelenia. Zaklęcie miało działać, dopóki jej ziemskie życie trwało, będąc w tym czasie schronieniem dla ptaków, gryzoni, owadów. Później według świętych praw rozsypie się w próchno.

Każda opowieść zawarta w zbiorze jest jak brama prowadząca do fantastycznego świata. Lejwoda-Zielińska doskonale łączy elementy baśniowe i legendy, tworząc pełne magii opowieści. W fascynujący sposób przedstawia życie pierwszych mieszkańców tej ziemi. Język użyty przez autorkę jest barwny, obrazowy i pełen poetyckiego piękna, co sprawia, że czytanie staje się nie tylko przekazem treści, ale również estetycznym doznaniem z morałem w tle. Aneta Lejwoda-Zielińska umiejętnie łączy elementy fantastyki (poznajemy Olbina, Karła, Czarta, Lesza, Św. Franciszka czy Wiedźmę) z prawdziwą historią, tworząc opowieści, w których ziarno prawdy przenika przez każdą stronę.

Warto podkreślić, że książka nie tylko dostarcza rozrywki, lecz także skłania do refleksji nad historią i dziedzictwem. Poprzez opowieści o pierwszych mieszkańcach brzezińskiej ziemi, zdobywamy wiedzę o przeszłości, której znaczenie sięga głęboko w korzenie lokalnej kultury. Autorka zadbała o album ze zdjęciami, który zamieszczony jest na ostatnich stronach książki. Pozwala on na przybliżenie sobie miejsc i postaci, o których czytamy w książce, i chętnie zobaczyłabym znacznie więcej fotografii. To, co niezwykle mnie cieszy to to, że jest to zbiór, a nie jedno długie opowiadanie. Co chwila mamy okazję wpadać w nową legendę lub baśń, poznawać nowych bohaterów i wyciągać wnioski z ich postępowania.

„O czym szumią drzewa nad Prosną” natchnęło mnie do poszukania podobnej książki o moich rodzinnych stronach, bo posiadam jedynie taką, z rysem historycznym. „O czym szumią drzewa nad Prosną” to zbiór, który z pewnością przypadnie do gustu każdemu miłośnikowi baśni, legend i historii. Aneta Lejwoda-Zielińska stworzyła książkę, która pozwala nam zanurzyć się w magiczny świat przeszłości, gdzie każde drzewo, rzeka i kamień noszą ze sobą opowieści warte poznania.

Książka powstała jako efekt projektu realizowanego w ramach stypendium Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Grafika: Aneta Lejwoda-Zielińska

Tytuł: O czym szumią drzewa nad Prosną
Autor: Aneta Lejwoda-Zielińska
Gatunek: literatura dziecięca, literatura młodzieżowa, baśnie, legendy
Wydawnictwo Omnibus. Justyna Jakubczyk
Data wydania: 11-2023
Ilość stron: 184
Oprawa: miękka
Cena okładkowa: 30,45 zł


Dodaj komentarz


Czytaj także

Bądź jak woda, przyjacielu. Nauki Brucea Lee, Shannon Lee, zaczytanyksiazkoholik.pl

Książka, która zapada w pamięć – „Bądź jak woda, przyjacielu. Nauki Bruce’a Lee”, Shannon Lee

„W książce tej córka Bruce’a Lee przybliża myśli i nauki swojego ojca. Ukazuje, że sztuki walki są doskonałą metaforą rozwoju osobistego, i wyjaśnia, jak można je praktykować w codziennym życiu. Każdy rozdział to lekcja nauk Bruce’a Lee oparta na jego wyjątkowej filozofii „bądź jak woda”.”


Blog książkowy - Wakacje z Koszmarkiem. Gniazdo wampirów - Justyna Drzewicka - zaczytanyksiazkoholik.pl

„Wakacje z Koszmarkiem. Gniazdo wampirów” – emocjonująca opowieść dla dzieci o przygodach w Bieszczadach

Książka „Wakacje z Koszmarkiem. Gniazdo wampirów” autorstwa Justyny Drzewickiej to zabawna i emocjonująca opowieść o przygodach jedenastolatków, Leny i Kacpra, ich świeżo po