Rozejrzyj się i odkryj zwyczajne cuda wokół nas – „Zwyczajne cuda”, Agnieszka Jeż
Wypatrując bez końca gwiazdki na niebie, można przegapić to, co jest tuż obok, zwyczajne cuda na wyciągnięcie ręki.
Na osiedlowej tablicy ogłoszeń zawisa pewne ogłoszenie. Mija je wiele osób, ale tylko niektórzy dzwonią i piszą na wskazany numer telefonu, wierząc, że to właśnie oni są jego adresatami. W ten oto sposób łączą się ze sobą losy różnych bohaterów, którzy początkowo nie mają ze sobą nic wspólnego. Ich losy przecinają się w najmniej oczekiwanych momentach. Każdy pragnie miłości, a zbliżające się Święta Bożego Narodzenia tylko pogłębiają tę potrzebę.
Los jednak lubi troszkę namieszać, zamazana cyfra w ogłoszeniu, każdy, kto myśli, że to właśnie on jest odbiorcą, na własny sposób próbuję ją rozszyfrować. Przypadki, przeznaczenia, pomyłki.
Do tej pory nie miałam styczności z twórczością Agnieszki Jeż, chcą przeczytać coś Świątecznego, poczuć klimat Świąt postanowiłam przejrzeć swój regał z książkami w poszukiwaniu powieści, która kiedyś tam trafiła, a nie miałam okazji jeszcze jej przeczytać. Książki w klimacie Bożonarodzeniowym mają w sobie coś specyficznego: klimat, magię, ciepło. 30-letnia bibliotekarka Monika skradła moje serce, dziewczyna stara się jak może, aby biblioteka mimo znikomych środków finansowych działała sprawnie, a klub czytelniczy Nibylandia przyciągał nowych jego członków. Monika pragnie być kochana i kochać. Niby nic wielkiego, a jednak na razie jej niedane.
W ludziach często przez wiele lat siedzą urazy i żale. Tak samo jest z matką Moniki. Nie potrafi żyć pełną piersią, bo przez kilkanaście lat na własne życzenie żyje w złości i obwinianiu drugiego człowieka. Autorka w swojej powieści przedstawia nam przekrój różnych emocji: samotność, nieszczęśliwą miłość, problematyczne rodzinne relacje… Okres Świąteczny dla wielu osób należy do takich, podczas którego człowiek staje się do drugiego człowieka milszy, bardziej wyrozumiały, pojawiają się nowe emocje. Czy przypadkiem nie powinno tak być na co dzień? Agnieszka Jeż ciekawie splata drogi bohaterów, pokazując różne strony różnych sytuacji, które ich w życiu spotkały.
„Zwyczajne cuda” to urocza, pełna pomyłek i życiowych rad powieść. Klimat Świąteczny tylko dodaje jej uroku. Jedno co mi nie pasowało, to zbyt długie omawianie przerabianych lektur w Nibylandii. Owszem wiem, że takie omawianie książek podczas spotkań w Klubach Czytelniczych jest obowiązkowe i zapewne Autorka chciała pokazać klimat takich klubów, wręcz o tyle w powieści jednak miałam tego za dużo. Jeśli interesuje Was, jak potoczą się losy nie tylko Moniki, ale również pozostałych bohaterów – sięgajcie po „Zwyczajne cuda”, bo zwyczajnie warto.
Tytuł: Zwyczajne cuda
Autor: Agnieszka Jeż
Gatunek: literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 14-10-2020
Ilość stron: 336
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Cena rynkowa: 39,90 zł
Dodaj komentarz
Czytaj także
„Dwuświat. Księga II – Pokun”, W. & W. Gregory
Wojna między Inco a Floris jest nieunikniona. Trwają przygotowania, choć po latach pokoju żaden kraj nie wie, jak się do niej przyszykować. Przekraczanie granic, nie tylko tych terytorialnych, staje się codziennością. Życie jednostki
przestaje mieć znaczenie, gdy mowa o wyższym celu – bez względu na to, ile razy miałby się zmienić z uwagi na obraną politykę.
Intymność z perspektywy dwóch życiowych historii – Moniki i Adama: rozmowa z Dawidem Przybyszem
W rozmowie z Dawidem Przybyszem zagłębiamy się w tajniki tworzenia jego dwutorowych opowieści o Monice i Adamie. Autor wspomina o wyborze narracji z dwóch perspektyw, tłumacząc, że obiektywizm to iluzja, a każda historia zależy od punktu widzenia. Jego książki mają budzić zarówno śmiech, łzy, jak i refleksję