Połączenie kryminału z czarną komedią - „Zaginięcie Stephanie Mailer", Joël Dicker

Połączenie kryminału z czarną komedią – „Zaginięcie Stephanie Mailer”, Joël Dicker


Połączenie klasycznej powieści kryminalnej z czarną komedią w stylu filmów braci Coen. Jak przebiegło moje pierwsze literackie spotkanie z twórczością Joela Dickera?

Joël Dicker to pisarz o korzeniach francusko-rosyjskich. Rok 2012 był dla autora przełomowy, w ciągu kilku miesięcy wydał dwie powieści: „Ostatnie dni naszych ojców”, uhonorowaną Prix des Écrivains Genevois, i „Prawdę o sprawie Harry’ego Queberta”, kilkusetstronicowy kryminał osadzony we współczesnej Ameryce. Pół miliona egzemplarzy rozeszło się w 3 miesiące! „Prawdę o sprawie Harry’ego Queberta” doczekała się ekranizacji w postaci serialu telewizyjnego.

30 lipca 1994 wraz z całą rodziną zostaje zamordowany burmistrz miasta Orphea. Ginie także przypadkowy przechodzień, świadek zbrodni. Morderstwo ma miejsce w dniu otwarcia festiwalu dla wielbicieli teatru. Sprawę prowadzi dwóch młodych detektywów policji stanowej Jesse Rosenberg i Derek Scott. Swoim zaangażowaniem w pracę i determinacją znaleźli na tyle silne dowody, że doprowadzają przed sąd sprawę tego makabrycznego wydarzenia.

Dwadzieścia lat później, kiedy to Jesse Rosenberg ogłasza, że przechodzi na emeryturę, zgłasza się do niego pewna dziennikarka. Stephanie Mailer zarzuca policjantowi, że dwadzieścia lat temu wraz z kolegą przeprowadził nierzetelnie śledztwo i została skazana niewinna osoba. Zaraz po oświadczeniu tego, kobieta znika.

Jesse Rosenberg nie pozostawia sprawy nierozwiązanej. Zanim pożegna się z życiem w policji, musi dowiedzieć się prawdy. Co odkryła dziennikarka? Co stało się ze Stephanie Mailer? Co naprawdę wydarzyło się 30 lipca 1994 roku?

Lubię kryminały, dlatego też, kiedy na rynku wydawniczym pojawiła się pozycja autora, którego twórczości kompletnie nie znam, chciałam się przekonać któż to taki Joël Dicker. Do tego książka to pięknie wydany grubasek. To o czym wspomnę już na początku, to czcionka. Zbyt mała jak dla mnie i książkę ze względu na swoją objętość (ponad 700 stron) czytałam, przeplatając innymi. Powieść należy czytać z uwagą, bo nie zawsze autor wprost nam przekazuje pewne informacje. Musimy jakby czytać między wierszami. Przy takiej objętości poznajemy wielu bohaterów, jednych bardziej interesujących, innych mniej. Trzeba się skupiać, aby pamiętać, kto kim jest i jaką rolę odgrywa w całości. Lubię książki, w których oprócz zbrodni, rozwiązywania zagadek Dicker wplata wątki psychologiczne, pokazujące ludzkie słabości. Sielskie, spokojne miasteczko. Aż się prosiło, aby do czegoś w nim doszło. W takich miasteczkach zawsze kryją się intrygujące tajemnice, kłamstwa. Autor przeplata wątki z 1994 roku z tymi bieżącymi z 2014 roku. „Zaginięcie Stephanie Mailer” to połączenie kryminału z czarną komedią oraz moim zdaniem powieścią obyczajową. To, co mi trochę przeszkadzało to to, że mimo tego, iż tytuł wskazuje na to, że książka będzie skupiona głównie wokół zaginięcia Stephanie Mailer, to jednak nie do końca tak jest. Mimo wszystko Joël Dicker dobrze poprowadził całą powieść, która ostatecznie okazała się spójna. Jeśli lubicie powieści kryminalne z wątkiem czarnej komedii, to „Zaginięcie Stephanie Mailer” powinno przypaść Wam do gustu.

Tytuł: Zaginięcie Stephanie Mailer
Tytuł oryginału: La Disparition de Stephanie Mailer
Autor: Joël Dicker
Gatunek: kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 18-05-2022
Ilość stron: 704
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Cena rynkowa: 59,90 zł


Dodaj komentarz


Czytaj także

Kinga Wójcik, osadzony, zaczytanyksiazkoholik.pl

„Osadzony”, Kinga Wójcik

Trzynaście lat temu mieszkańcy Łodzi żyli w strachu. Mężowie drżeli o życie swoich żon, rodzice zamykali w domach córki. Nieuchwytny, przebiegły i bezwzględny morderca, któremu media nadały pseudonim Trzynaście, długo igrał z policją, w końcu jednak popełnił błąd… Łodzianie odetchnęli z ulgą. Przeszłość jednak nie pozwala o sobie zapomnieć. Dochodzi do kolejnego morderstwa, które do złudzenia przypomina zbrodnie Trzynastki. Czy w mieście grasuje naśladowca?


Marta Radomska

Co o polskim rynku wydawniczym sądzi Marta Radomska?

Z rozmowy z Martą Radomską dowiecie się m.in. co zawdzięcza cyklowi książek o Emilce z Księżycowego Nowiu autorstwa Lucy Maud Montgomery? Za co uwielbia góry? Co łączy pisarkę ze Stephen’em King’iem? A może będzie nam dane przeczytać thriller autorstwa Pani Marty? Zapraszam do lektury.