Poczucie humoru i mądrość w książce pt. Kot, który nauczał zez - James Norbury - zaczytanyksiazkoholik.pl

Poczucie humoru i mądrość w książce pt. „Kot, który nauczał zen”, James Norbury


„Kot, który nauczał zen” to fascynująca podróż do wnętrza mądrości, przedstawiona w formie bajki, która z pewnością dotrze do serc czytelników w każdym wieku. Autor, James Norbury, którego znam z książki pt. „Podróż. Wielka Panda i Mały Smok” zaprasza nas do świata mądrego Kota, który poszukuje głębszego sensu życia, a jego podróż ścieżkami filozofii zen, prowadzi przez różnorodne postacie i sytuacje, które odzwierciedlają życiowe lekcje i wartości.

Opowieść skupia się na przekazie, że prawdziwa mądrość tkwi w nas samych, a kluczem do niej jest spojrzenie na świat z zupełnie innej perspektywy. Wraz z Kotem wędrujemy przez las, spotykając różnorodne zwierzęta: Szczura, Zająca, Wronę, Małą Wilczycę, Małpę, Żółwicę czy bohaterów znanych już z książki „Wielka Panda i Mały Smok”, z którymi to dzieli się historiami i życiowymi doświadczeniami.

Słyszałem kiedyś, jak ktoś powiedział, że to nie droga ani cel są najważniejsze, ale towarzystwo w podróży.

Każde napotkane po drodze zwierzę reprezentuje inne aspekty ludzkiego doświadczenia, od niespokojności po gniew, od zmęczenia po chciwość.

Ale chodzi mi o to, droga Wrono, że czasami to, o czym myślimy, że jest złe, wychodzi nam na dobre, a to, co zawsze chcieliśmy mieć, koniec końców nas rani.

W miarę jak historia rozwija się, odkrywamy, że to, czego chcemy, nie zawsze jest tym, czego potrzebujemy, a najcenniejsze skarby znajdują się czasem w najmniej oczekiwanych miejscach. Spotkanie z figlarnym Kociakiem dodaje elementu niespodzianki i uświadamia Kotu, że cała podróż miała inne, głębsze znaczenie. Natomiast spotkanie z Małpą uświadamia mu, że wystarczy skupić się na czymś innym niż dotąd, aby zmienił się cały świat. Wielu z nas czuło się kiedyś lub czuje obecnie, jak zwierzęta, które Kot spotyka na swojej drodze. Kot, dzieląc się z nimi historią inspirowaną starożytną filozofią zen, pomaga również sobie. Łatwiej jest doradzać innym, niż samemu zastosować te same rady we własnym życiu.

Każdy z nas ma dla świata własny dar i powinniśmy się nim cieszyć, zamiast chcieć to, co posiadają inni.

Język używany przez Norbury’ego jest łagodny i kojący, co sprawia, że książka staje się nie tylko źródłem rozrywki, ale także momentem refleksji nad własnym życiem. Ilustracje inspirowane japońskim drzeworytem dodają dodatkowego uroku i głębi treści.

Spędzaj więc czas z osobami, które wywołują w tobie to, co najlepsze.

„Kot, który nauczał zen” to nie tylko opowieść dla dzieci, ale także dla dorosłych, której przesłanie dotyczy uniwersalnych prawd o życiu i ludzkim doświadczeniu. To piękna i inspirująca książka, która pobudza wyobraźnię i skłania do refleksji nad własnym życiem.

Tytuł: Kot, który nauczał zen
Tytuł oryginału: The Cat Who Taught Zen
Autor: James Norbury
Gatunek: literatura faktu, poradniki, varia
Wydawnictwo Albatros
Data wydania: 08-11-2023
Ilość stron: 176
Oprawa: twarda
Tłumaczenie: Aldona Krupa
Cena rynkowa: 59,90 zł


Dodaj komentarz


Czytaj także

Saga Rodu Czartoryskich - warto przeczytać, zaczytanyksiazkoholik.pl

„Saga rodu Czartoryskich”, Zofia Wojtkowska

Saga rodu Czartoryskich to opowieść o ludziach, którzy, choć urodzili się w wyjątkowej rodzinie i w wyjątkowych czasach, kochali i nienawidzili jak wszyscy inni. Bywali wielcy i podli, wierni i zdradliwi, dobroczynni i mali, rozważni i romantyczni. Ich nieprawdopodobne wręcz losy nie tyle wplatają się w historię Polski i Europy, co współtworzą ją, pozostawiając niezatarte ślady


Remigiusz Mróz, Halny, Wiktor Forst, zaczytanyksiazkoholik.pl

„Halny”, Remigiusz Mróz

„Halny” to szósty tom serii z komisarzem Wiktorem Forstem, który swoją premierę miał w październiku 2020 roku. Po schwytaniu i zamknięciu w więzieniu Bestii z Giewontu miały zakończyć się makabryczne morderstwa w górach. Lata spokoju dały nadzieję na to, że tak będzie. Niestety. Niemal 3 lata po zamknięciu Iwo Eliasza. Prokurator Dominika Wadryś-Hansen dostaje wezwanie do Zakopanego. Przed wejściem do kaplicy na Wiktorówkach znaleziono ciało zakonnicy, wyglądało, jakby rozszarpały ją zwierzęta.