Nocne mary - Opowieści niekoniecznie na dobranoc -R.G. Sawicki i inni - zaczytanyksiazkoholik.pl

„Nocne mary. Opowieści niekoniecznie na dobranoc”, R.G. Sawicki i inni


Antologia „Nocne mary. Opowieści niekoniecznie na dobranoc” to zbiór dwudziestu trzech opowiadań autorstwa dwudziestu dwóch pisarzy, w tym jednego z najbardziej znanych, Grahama Mastertona. Mój szczególny nacisk padł na twórczość R.G. Sawickiego, znanego mi z powieści „Źródło mrozu”. W tej antologii skupiłam się na dwóch horrorach Sawickiego, „Rezydent domu nr 5” oraz „Koszmary Doroty”, tworzących wspólnie „Dylogię rezydenta”.

„Rezydent domu nr 5” rzuca czytelnika w wir historii dzieci spędzających wakacje u swoich dziadków w Lublinie. Dziadkowie zawsze byli dla nich pozytywnym zaskoczeniem, a ich dom stanowił prawdziwą kopalnię fascynujących rzeczy. Pomimo tego, że dziadkowie starali się zaskakiwać wnuków, dzieciom zawsze było mało. Zwłaszcza Maciejowi, który uwielbiał trochę pobroić. Młodsza siostra, Dorota, nie potrafiła przeciwstawić się jego pomysłom, co skutkowało karą dla obojga. Dom numer pięć na końcu ulicy był miejscem, do którego dziadkowie zabronili im się zbliżać, ale dzieci, jak to bywa, nie potrafiły oprzeć się zakazowi. To właśnie wejście do tego domu i spotkanie w nim potwora zmieniło wszystko. Dorota, zaskakująco dla mnie, okazała się mądrzejsza od brata, zadając potworowi pytania, które zmienią ich życie na zawsze. „Rezydent domu nr 5” to opowieść o tym, jak dzieciństwo może przekształcić się w koszmar, gdy naiwność zostaje zastąpiona przez brutalną rzeczywistość.

Wykręcał mi rękę, kiedy próbowałam się opierać. Płakałam i równocześnie aż się we mnie gotowało.

„Koszmary Doroty” stanowią kontynuację „Rezydenta domu nr 5”, ale tym razem spoglądamy na wydarzenia oczami Doroty. Poznajemy to samo wydarzenie, lecz teraz z perspektywy dorosłej kobiety, która nadal odczuwa skutki tamtej traumy. Maciej natomiast, w przeciwieństwie do siostry, staje się odporny na niesamowitość dziecięcego świata, a w przypadku horrorów i potworów doszedł do wniosku, że nie ma się czego bać. To fascynujące spojrzenie na to, jak te same wydarzenia mogą wpływać różnie na psychikę ludzi w różnych etapach życia.

Czytając obie te opowieści, doświadczyłam intensywnych emocji, począwszy od ciekawości i fascynacji, poprzez napięcie i strach, aż po refleksję nad naturą ludzkiej psychiki. R.G. Sawicki doskonale posługuje się narzędziami grozy, (o czym miałam okazję przekonać się już wcześniej), tworząc historie, które nie tylko przyprawiają o dreszcze, ale również zmuszają do głębszych rozważań na temat ludzkiego umysłu i jego zdolności do radzenia sobie z przerażającą rzeczywistością. To nie tylko opowiadania, ale również prawdziwa podróż przez zakamarki ludzkiej wyobraźni, pozostawiająca trwały ślad w pamięci czytelnika.

Źródło zdjęć: R.G. Sawicki

Tytuł: Nocne mary. Opowieści niekoniecznie na dobranoc
Autor: R.G. Sawicki i inni
Gatunek: horror
Wydawnictwo Lingua Mortis
Data wydania: 10-2023
Ilość stron: 344
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Cena okładkowa: 49,90 zł


Dodaj komentarz


Czytaj także

Podsumowanie maja

Podsumowanie czytelnicze – maj 2020

Jak co miesiąc nadszedł czas na podsumowanie zrecenzowanych w maju książek. Mam nadzieję, że wśród nich znajdzie się taka, która dzięki recenzji Was zainteresowała.


Weekend, Sherri Smith, zaczytanyksiazkoholik.pl

„Weekend”, Sherri Smith

Cztery kobiety. Cztery tajemnice. Weekend, który odmieni ich przyjaźń na zawsze… o ile przeżyją. Katie Manning była uwielbianą przez publiczność dziecięcą gwiazdą filmową. Jej kariera miała jednak dość tragiczny finał – pewnego dnia Katie została zaatakowana i trwale oszpecona przez własnego menedżera, co w konsekwencji skierowało ją na ścieżkę autodestrukcji