
Nadrabiam zaległości książkowe – „Sprawa Niny Frank” Katarzyny Bondy
Powieść kryminalna z przystojnym profilerem Hubertem Meyerem w roli głównej.
Z racji tego, iż uwielbiam powieści kryminalno-policyjno-dochodzeniowo-śledczo-… i co tam jeszcze tylko sięgnęłam po „Sprawę Niny Frank”, która otwiera cykl Katarzyna Bonda, gdzie pierwsze skrzypce gra psycholog śledczy Hubert Meyer, tworzący profile psychologiczne zabójców. Historia Niny Frank przypomina mi historię Marilyn Monroe – aktorka, chęć spełnienia się w lepszej roli, uzależnienia, romanse, aborcja. Mimo iż od początku czytało mi się ją dobrze, to jednak zakończenie, choć zaskakujące, to nie do końca czytelne. Nie wiem, czy tylko ja tak miałam?
„Akcja powieści rozgrywa się w dwóch światach: jeden to sielska miejscowość przygraniczna – Mielnik nad Bugiem, gdzie do tej pory nie działo się nic oprócz lokalnych skandali, a życie płynęło leniwie, drugi – to high life stolicy, w którym żyje najpopularniejsza aktorka polskich seriali – Nina Frank. Prawdę o niej poznajemy z dziennika internetowego, który zaczyna prowadzić w pewnym momencie swego pełnego skandali życia. Dowiadujemy się o jej dwuznacznej drodze do kariery, licznych kochankach, nałogach, różnego kalibru świństwach i grzeszkach. Jednocześnie w swoim życiu odgrywa role szczęśliwej i dobrej – jak grana przez nią postać zakonnicy Joanny, która przyniosła jej pieniądze i sławę. Kochają ją miliony telewidzów i wierzą w wykreowany wizerunek. Te dwa światy przeplatają się przez całą książkę, by spotkać się w kulminacyjnym punkcie akcji, gdy dochodzi do wyjaśnienia zagadki śmierci Niny Frank. Kiedy aktorka zostaje znaleziona w swoim dworku nad Bugiem martwa, do Mielnika nad Bugiem przyjeżdża Hubert Meyer – profiler policyjny i zaczyna po kolei odkrywać tajemnice gwiazdy. Poznając sekrety Frank i próbując stworzyć profil jej mordercy, Hubert Meyer analizuje także swoje życie, atakują go wspomnienia i przy okazji badania zbrodni dociera do skrywanych przed sobą własnych tajemnic?”
Jeśli lubicie zagadki, kryminały i trzymającą w napięciu historię, to sięgnijcie po niniejszą powieść. „Sprawa Niny Frank” jest interesującą książką, a sam główny bohater zaintrygował mnie na tyle, by poznać dalsze jego losy.
Tytuł: Sprawa Niny Frank
Autor: Katarzyna Bonda
Cykl: Hubert Meyer (tom 1)
Wydawnictwo: MUZA
Data wydania: 30-09-2015
Ilość stron: 416
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Cena okładowa: 34,90 zł
Dodaj komentarz
Czytaj także

„Nie wszystko zostaje w rodzinie”, Hannah Rothschild
Szlachectwo zobowiązuje, ale pieniądze nie śmierdzą… Tak zabawnej książki o arystokratach jeszcze nie czytaliście! Zamek Trelawney, dawniej najwspanialsza siedziba rodowa na południu Kornwalii, powoli zamienia się w ruinę. Od ośmiuset lat pozostaje w rękach tej samej rodziny, która po utracie dawnego bogactwa rozpaczliwie broni się przed oddaniem go w obce ręce. Gdy wśród klepiących biedę arystokratów pojawia się dziewczyna przedstawiająca się jako nieznana dotąd krewna,

Laurie Elizabeth Flynn, „Dziewczyny są tu takie miłe”
Chociaż od ukończenia studiów minęło już sporo czasu, Ambrosia Wellington nie może zapomnieć o tamtym wieczorze. Kiedy więc wraz z zaproszeniem na zjazd absolwentów uczelni otrzymuje anonim o treści: „Musimy porozmawiać o tym, co naprawdę się wtedy stało”, zdaje sobie sprawę, że przeszłość nadal depcze jej po piętach.