Miłość w czasach In vitro

Poruszająca – „Miłość w czasach in vitro”, Anny Żelazowskiej


Opowieść o tym, jak bardzo los potrafi zaskakiwać i zmuszać nas do trudnych wyborów. Oraz o tym, że kiedyś trzeba przestać się w życiu jedynie przyglądać.

Anna Żelazowska w swojej książce pt. „Miłość w czasach In vitro” porusza temat, który w ostatnim czasie jest bardzo kontrowersyjny. A mianowicie jak sam tytuł wskazuje in vitro. Opowieść jest przedstawiona z punktu widzenia recepcjonistki kliniki in vitro „Szczęśliwa Rodzina”– Alicji. Alicja żyje historiami ludzi, którzy zjawiają się w klinice. Z niektórymi pacjentkami udaje jej się nawet zaprzyjaźnić. Alicja pokazuje nam, jak funkcjonuje taki świat i ludzie, którzy pragną zostać rodzicami, a jedynym wyjściem by do tego doszło, jest zabieg in vitro. Powodem tego, iż los nie chce ułatwić im tego zadania, niekiedy jest wina samych kobiet, kariera na pierwszym miejscu, a kiedy jest już za późno na naturalne poczęcie dzidziusia, muszą szukać pomocy w klinice. Autorka pokazuje nam, że nie zawsze „wina” leży po stronie kobiety, często problem tkwi również w mężczyźnie. Mamy tutaj do czynienia z humorystycznymi historyjkami, ale też pełnymi współczucia, bólu, zdrady. Jedną z osób, które dzięki Alicji mamy okazję poznać jest embriolożka Beata Zawilska, która, mimo iż za wszelką cenę stara się, aby zgłaszające się do kliniki pary zostały w końcu rodzicami, to ubolewa nad tym, że oni nawet nie zdają sobie sprawy z tego, kto stoi za ich szczęściem. Podziękowania zawsze trafiają do lekarza, który wykonuje zabieg, a nie do niej, która to zarywa niekiedy noce, nie ma życia prywatnego tylko przez to, że musi podglądać i dbać oto, aby plemnik połączył się z komórką jajową, doszło do dzielenia i możliwości wszczepienia zarodka pragnącej dziecka kobiecie. Zawilska popada w obsesję monitoringu rezultatów swojej pracy, śledząc pacjentki, które zaszły w ciążę. Złamała regulamin kliniki, wykradając z bazy ich adresy do celów prywatnych. Czy zaspokoiła swoją ciekawość? Jak to się dla niej skończyło? Czy przypadkiem, aby nie zaszkodziła swoimi działaniami klinice? Książkę polecam każdemu, kogo interesuje temat in vitro, ale również tym, którzy chcą przeczytać dobre opowiadanie z przekrojem uczuć i otworzyć na temat takich zabiegów.



Tytuł: Miłość w czasach In vitro
Autor: Anna Żelazowska
Wydawnictwo: Videograf
Data wydania: 13-08-2019
Ilość stron: 280
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Cena okładowa: 34,90 zł


Dodaj komentarz


Czytaj także

Na tabliczkę sposób łatwy, bez wkuwania szóstka z matmy, Adrian Markowski, zaczytanyksiazkoholik.pl

„Na tabliczkę sposób łatwy, bez wkuwania szóstka z matmy”, Adrian Markowski

Kłopoty z tabliczką mnożenia? Bez paniki! Po przeczytaniu tej książki miną jak zły sen. Dziecko nauczy się nie tylko, jak radzić sobie z tabliczką mnożenia, ale jak nie bać się matematyki, lubić ją i czerpać z niej radość. Jest jeszcze jedna, dobra wiadomość: niczego nie będzie się uczyć na pamięć! Dla niektórych dzieci uczenie się tabliczki mnożenia na pamięć to prawdziwa


Imiona śmierci, Sylwia Waszewska, zaczytanyksiazkoholik.pl

„Imiona śmierci”, Sylwia Waszewska

Ile jesteś w stanie poświęcić dla zemsty? Malownicza wyspa Shindo – trzy regiony, trzech rządzących nimi Mistrzów i walka o dominację… Opowieść przede wszystkim o walce i zemście, lecz też o miłości. O sile fizycznej, ale i tej mentalnej. O wytrwałości oraz wierności zasadom. A wszystko to na tle pięknej, a jednocześnie surowej Japonii. Niesztampowa i niesamowicie wciągająca historia!