Koniecznie od deski do deski – „Królik w lunaparku” autorstwa Michała Biardy

---

„Królik w lunaparku” to powieść, która powinna zaspokoić wymagającego czytelnika obyczajówek, fantastyki czy też young adult. Z okładki patrzy na nas wściekły królik z czerwonymi oczami na tle wesołego miasteczka, a Alek Rogoziński wręcz krzyczy „emocjonalny rollercoaster!” O co chodzi z tym królikiem?

Na łamach książki poznajemy trzech bohaterów: Pawła, Kaśkę oraz Zbyszka. Mogłoby się wydawać, że nic ich nie łączy, ale okazuje się, że jednak mają ze sobą coś wspólnego. Jesteście ciekawi co? Zapraszam do lektury.

Paweł, młody informatyk, mistrz pamięci, zapamięta wszystko, co usłyszy, przeczyta czy zobaczy nawet przez ułamek sekundy. Łatwość analitycznego myślenia to również jego konik. W szkole nie ma problemów z nauką. Chłopak błyszczy inteligencją do momentu, aż męskość da o sobie znać, kiedy w pobliżu pojawia się piękna dziewczyna o imieniu Monika. Jako dziecko był na tyle sprytny, aby na wszelkich badaniach nie wychylać się od normy, nie chciał zostać królikiem doświadczalnym. Jego dziewczyna jest równie mądra, ale bardzo zazdrosna o niego. Pewnego dnia zostaje potrącony przez samochód i trafia do szpitala, gdzie spędza jakiś czas w śpiączce. Miewa różne sny, nie potrafi pojąć czy to, co mu się śni to rzeczywiście tylko sen czy wspomnienie tego, co się wydarzyło w przeszłości. Twierdzi, że pamięta mężczyznę i numer rejestracyjny auta, które go potrąciło. Co z tego wyniknie? W snach poznał Kaśkę, z którą spędził noc na imprezie u kolegi. Imprezy nie pamięta. Swoje sny opowiadał towarzyszom z sali szpitalnej, gdzie jednym z nich był Zbyszek. Po wyjściu miewa omdlenia, podczas których widzi królika. Nie wie co o tym myśleć. Zastanawia się, czy przypadkiem po wypadku i śpiączce jego mózg nie uległ zepsuciu.

Kaśka to kolejna z bohaterów. Dziewczyna świetnie gra w koszykówkę. Podczas pewnego incydentu na lekcji wychowania fizycznego zostaje uderzona przez koleżankę w brzuch. W szpitalu lekarze początkowo myśleli, że koleżanka obija jej jedynie nerkę i nabawiła się krwotoku wewnętrznego, ale nie, diagnoza okazała się okrutniejsza – dowiedziała się, że ma raka i zostało jej nie wiele czasu. Pozostały czas ma zamiar wykorzystać w 100% na to, na co nie miała do tej pory odwagi. Co postanowiła zrobić? Ojciec Kaśki stwierdził, że znajdzie sposób, aby uratować życie córki. Czy mu się to uda?

Zbyszek… tutaj życie wali się na całego. Ponad czterdziestoletni taksówkarz, alkoholik. Niby nie pije już, ale mimo wszystko łatka alkoholika zostaje do końca życia. Do momentu urodzenia się córki, żona przymykała oko na jego alkoholowe hulanki. Później nie było, zmiłuj się. Rozwiedli się. Miał również inne uzależnienie – rozmowy przez Internet z nieznajomymi. Pewnego dnia umawia się na spacer z jedną z rozmówczyń, Scarlett. Kim okaże się owa nieznajoma? Zderzenie z innym kierowcą powoduje, że trafia do szpitala do tej samej sali co Paweł.

Co z tym tytułowym królikiem? Zostawiam Wam to jako zagadkę, bo nie wszystko można zdradzać.

Książka napisana jest prostym i przystępnym językiem. Czyta się ją z zainteresowaniem. Całość jest tak skomponowana, że dopiero końcówka dostarcza nam odpowiedzi, a czytając krok po kroki łączymy wątki bohaterów w całość. Oczywiście cały czas zagadką pozostaje nasz króliczek … czytajcie i odkrywajcie tego jegomościa.

---

---

---

Tytuł: Królik w lunaparku
Autor: Michał Biarda
Cykl: Królik w lunaparku, tom I
Wydawnictwo: Michał Biarda
Data wydania: 27-11-2019
Ilość stron: 282
Oprawa: miękka
Cena okładowa: 33,60 zł

---

---