Blog książkowy - Krzyk ciszy - Jolanta Bartoś - zaczytanyksiazkoholik.pl

Jak daleko posunie się matka, żeby odzyskać dziecko? – „Krzyk ciszy” Jolanty Bartoś


„Krzyk ciszy” autorstwa Jolanty Bartoś to powieść, która przykuwa uwagę czytelnika od pierwszych stron i nie pozwala się oderwać aż do ostatniego rozdziału. Autorka, zdobywczyni prestiżowej nagrody Książka Roku Lubimyczytać 2022 w kategorii horroru, udowadnia swoje umiejętności w konstruowaniu mrożących krew w żyłach historii.

Główna bohaterka, Barbara Trzebińska, jest wybitnym lekarzem transplantologiem, niemającym praktycznie własnego życia, ale to nie tylko jej zawód definiuje postać. Autorka oddaje jej bogatą osobowość i opisuje złożone emocje, które towarzyszą jej w życiowych wyborach. Kiedy Barbara odzyskuje rodzinny majątek w Jaraczewie, co było marzeniem jej ojca, zaczyna remontować dawny dworek, a ta część książki przynosi czytelnikowi poczucie ciepła i przywiązania do tego malowniczego miejsca.

Jednak spokój zostaje zakłócony zaginięciem siedmioletniego chłopca, Mareczka Jaczyńskiego, który stał się przyjacielem Barbary. To wydarzenie prowadziło mnie w głąb mrocznego świata, gdzie tajemnice i intrygi zaczynają się plątać wokół głównej bohaterki. Niepokój, jaki odczuwałam, był wzmocniony przez postać Andżeliki Jaczyńskiej, matki zaginionego chłopca. Jej silne pragnienie odzyskania dziecka i podejrzliwość wobec powrotu Barbary rzucają cień na spokojne życie głównej bohaterki.

Czarne myśli zaczynały przetaczać się przez jej głowę. Już raz to przeżywała.

Powieść Jolanty Bartoś skupia się na dwóch płaszczyznach. Pierwsza to tajemnica zniknięcia chłopca, której rozwiązanie napędza fabułę. Czytając, nie mogłam przestać śledzić poszukiwań i zmagań Barbary, która staje się detektywem we własnej sprawie. Druga płaszczyzna to zagadka tożsamości Karola, dwunastoletniego chłopca, który powraca z Barbarą do Jaraczewa i twierdzi, że jest jej adoptowanym synem, ale w pamięci skrywa, trudne do wytłumaczenia sytuacje. Odpowiedzi na pytania o pochodzenie Karola oraz zaginięcie Marka wywoływały u mnie silne emocje.

Wiedziała, czym jest ból, którego nie da się wykrzyczeć.

Jolanta Bartoś doskonale operuje napięciem psychologicznym, wzbogacając fabułę o zawiłe relacje między bohaterami. Przeszłość wplata się w teraźniejszość, a dramatyczne wydarzenia prowadzą do kulminacyjnego momentu, który zaskakuje i wstrząsa czytelnikiem.

„Krzyk ciszy” to intrygująca mieszanka horroru, kryminału, psychologicznego suspensu i skomplikowanych relacji rodzinnych. Jolanta Bartoś ukazuje mroczne oblicze ludzkiej natury, ukrywając za maską codzienności tajemnice, które mogą doprowadzić do tragedii. Wciągająca fabuła i świetnie wykreowane postacie sprawiały, że nie mogłam oderwać od tej książki. Twórczość Jolanty Bartoś znałam już z książki pt. „Śpij, dziecinko, śpij…”, która zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Bucik na okładce, początkowo zastanawiałam się, co może oznaczać, częścią, jakiej opowieści jest. Kiedy jednak byłam coraz bliżej końca powieści, prawda zaczęła mnie przerażać, a każde kolejne spojrzenie na nią wywoływało u mnie przerażenie, strach, smutek. Mistrzowskie zastosowanie napięcia i nieoczekiwane zwroty akcji czynią „Krzyk ciszy” pozycją obowiązkową dla miłośników mocnych emocji i głębokich refleksji nad ludzką psychiką i pozwoli odpowiedzieć na pytanie: Jak daleko posunie się matka, żeby odzyskać dziecko?

Tytuł: Krzyk ciszy
Autor: Jolanta Bartoś
Gatunek: kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo Zysk i S-ka
Data wydania: 01-08-2023
Ilość stron: 328
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Cena rynkowa: 47,90 zł
Patronat medialny bloga


Dodaj komentarz


Czytaj także

Alice Hoffman

Alice Hoffman

Alice Hoffman to jedna z ukochanych powieściopisarek Ameryki. Ma na swoim koncie osiemnaście powieści, dwa zbiory opowiadań i osiem książek dla dzieci i młodzieży. Powieść Here on Earth, wyróżniona została przez Klub Książki Oprah Winfrey, na podstawie Totalnej magii powstał film o tym samym tytule z Sandrą Bullock i Nicole Kidman w rolach głównych


Portier nosi garnitur od Gabbany

Coś lekkiego – „Portier nosi garnitur od Gabbany”, Lauren Weisberger

Mimo to jest bardzo przyjemna, relaksująca i wciągająca. Typowo babska lektura na leniwe wieczory z książką. Nie wymaga zaangażowania intelektualnego, ale i po takie pozycje lubię czasem sięgnąć, żeby się nieco „odmóżdżyć.