Coś w tym jest – „Mistrzynie kamuflażu. Jak piją Polki”
Picie w wykonaniu kobiet w książce pt. „Mistrzynie kamuflażu. Jak piją Polki”.
Sięgając po książkę Magdy Omilianowicz „Mistrzynie kamuflażu. Jak piją Polki.”, wiedziałam, że nie będzie to lekka i przyjemna lektura. Książka jest swoistego rodzaju, bardzo poruszającym reportażem o polskich alkoholiczkach. Wielu alkoholików i osób z najbliższego otoczenia nie zdają sobie sprawy, że alkoholizm jest przewlekłą chorobą, którą można leczyć, jeśli tylko chce się o siebie zawalczyć. Na łamach książki znajdziecie historie opowiedziane przez alkoholiczki, które są dopiero na początku swojej drogi do nie picia, ale też przez takie, które nie piją już od ponad 20 lat. Są tutaj również wypowiedzi dorosłych dzieci alkoholików oraz ich partnerów. Osoby te opowiedziały o tym, jak alkoholowy nałóg wygląda naprawdę, pokazując często obraz prywatnych, intymnych sfer. Rynek alkoholowy w Polsce jest wart 11 miliardów złotych, statystyczny Polak wypija w ciągu roku 11 litrów czystego spirytusu, a roczna sprzedaż tak zwanych małpek jest na poziomie miliarda. Jak dla mnie są to ilości niewyobrażalne. Naprawdę mamy aż tak rozpite społeczeństwo?
Do 25 roku życia Polki piją tyle, co mężczyźni, czyli średnio od 9 do ponad 12 litrów czystego alkoholu na głowę.
Ale w sumie według danych w Polsce mamy ponad milion uzależnionych kobiet a najgorzej wygląda to u młodych pań, gdyż do 25 roku życia Polki piją tyle, co mężczyźni, czyli średnio od 9 do ponad 12 litrów czystego alkoholu na głowę. Mogłaby się wydawać, że chociaż kobieta w ciąży jest mądrzejsza i odstawi na ten czas alkohol, ale nic bardziej mylnego, gdyż nadużywa, go prawie 1/3 ciężarnych. Do takich kobiet nie dociera informacja, że picie alkoholu w okresie ciąży ma wpływ na dziecko, które noszą w sobie, i tylko w samym 2015 roku urodziło się 9000 dzieci z zaburzeniami rozwojowymi, powstałymi przez kontakt z alkoholem w okresie płodowym.
W samym 2015 roku urodziło się 9000 dzieci z zaburzeniami rozwojowymi, powstałymi przez kontakt z alkoholem w okresie płodowym.
Hipoteza z piciem jest taka, że „nie wszystkie osoby, które doświadczają traumy, piją, ale wszystkie, które piją, doświadczyły traumy”. Nie da się ukryć, że dla społeczeństwa pijąca kobieta jest znacznie gorzej postrzegana niż pijący mężczyzna. Ponadto zwiększyło się przyzwolenie na picie kobiet, a zmniejszyło na picie mężczyzn. Czy różnią się od siebie dane fazy alkoholizmu: nadużycie? uzależnienie? picie szkodliwe? Jak „500+” wpłynęło na picie kobiet? Co oznacza, iż czym jest związany syndrom DDA, czyli Dorosłych Dzieci Alkoholików?
Książka jak już wspomniałam na samym początku, wywarła na mnie ogromne wrażenie, nie chodzi mi tutaj o styl pisania, chociaż jest dobry, ale o ten cały świat alkoholowy, to jak się zapijamy jako społeczeństwo i jak rzadko jesteśmy w stanie coś wskórać, aby pomóc bliskiej uzależnionej osobie, która w piciu problemu nie widzi.
Tytuł: Mistrzynie kamuflażu. Jak piją Polki.
Autor: Magda Omilianowicz
Wydawnictwo: MOVA
Data wydania: 11-03-2020
Ilość stron: 212
Oprawa: miękka
Cena okładowa: 39,90 zł
Dodaj komentarz
Czytaj także
„Trolle Putina”, Jessikka Aro
Rosja toczy w internecie wojnę przeciwko cywilom. Każda krytyczna opinia to głos wroga. Nie przebiera się w środkach ani nie zwraca uwagi na granice prawa, gdy wrogów chce się uciszyć. W książce zostały szczegółowo przedstawione inspirowane i aprobowane przez Kreml nagonki, które przeprowadzono ostatnimi laty w Polsce, Finlandii i wielu innych krajach. Punktem głównym są wymierzone w prywatne osoby ponadpaństwowe akcje, niekiedy wyczerpujące definicję przestępstwa.
Kasia Mruklik-Iglińska, „#pierdolamento”
Życie Kasi to istne pierdolamento. Jeśli chcesz wiedzieć, co to znaczy, po prostu weź tę książkę do ręki i czytaj. Absurd goni absurd. Na szczęście w sytuacjach, gdy nie wiadomo, czy śmiać się, czy płakać, nasza bohaterka wybiera to pierwsze. I Ty ubawisz się do łez. Zobacz, jak wygląda (nie)zwykłe życie (nie)typowej kobiety, zmagającej się z (nie)codziennymi sprawami. Praca, dom, mąż, a nawet dziecko – w drodze – to… pikuś. Byle nie dać sobie wejść na głowę, bo w niej też… pierdolamento.