Alicja Sinicka oddaje nam kolejną mocną historię z morderstwem w tle – „Stażystka”
Pokusa, strach i tajemnica. Uczucia, które oplatają jak pnącza róż – „Stażystka”.
Po tym, jak moje pierwsze spotkanie z twórczością Alicji Sinickiej miało miejsce przy książce „Winna”, do „Stażystki” podeszłam na spokojnie, gdyż wiedziałam, że będzie to przyjemna lektura. A jest to thriller psychologiczny, co mnie bardzo ucieszyło. Z reguły nie mam problemu w rozwikłaniu zagadki, jaką daje mi pisarz na kartach książki, tak tutaj do samego końca nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. Od początku źle obstawiałam, kto stoi za morderstwami, stąd też nie małe było moje zaskoczenie na samym końcu. Naszą bohaterką jest Klaudia, która potrzebuje pieniędzy, aby móc za kilka miesięcy otworzyć z przyjaciółką klub fitness. W związku z tym postanawia wysłać CV, odpowiadając na ogłoszenie o staż w Oławskiej firmie Skalski. Do tej pory nie miała prostego życia. W wieku 12 lat została osierocona i, aby radzić sobie w życiu, była utrzymanką bogatych, starszych mężczyzn. Oferta stażu ma jej pomóc, aby nie wracać do tego etapu w swoim życiu. Jej szefem jest Marek Skalski, który ma bzika na punkcie symetrii. Jest ona tutaj kluczowa we wszystkich sferach jego życia.
Co symetria będzie miała wspólnego z Klaudią? Czy staż okaże się dla dziewczyny wybawieniem i pozwoli jej na zmianę swojego życia i spełnienie marzeń? Czy Klaudia wda się w romans z szefem? Jaki udział we wszystkim, co spotka Klaudię, będzie miała żona Skalskiego, Ewa? A może jest ktoś trzeci, kto postanowił się mścić? Ale na kim i za co?
Zachęcam Was serdecznie do przeczytania książki, jeśli chcecie poczuć zniecierpliwienie przed tym, co ma się za moment wydarzyć.
Tytuł: Stażystka
Autor: Alicja Sinicka
Wydawnictwo: Kobiece
Data wydania: 29.01.2020
Ilość stron: 432
Oprawa: miękka
Cena okładowa: 39,90 zł
Dodaj komentarz
Czytaj także
Dwie epoki i dwie Zośki – „Kiecka i krynolina”, Aleksandra Katarzyna Maludy
Jakież było moje zdziwienie, kiedy usłyszałam o tej powieści. Od razu przypomniał mi się film z 1976 roku „Zwariowany piątek”. Dwie kobiety, ten sam problem-zdrada męża, dwie różne epoki – rok 2019 oraz okres powstania styczniowego. Mąż Zośki uległ urokowi koleżanki z pracy a Zofii francuskiej guwernantce. Obie dziewczyny ronią łzy do lustra, zastanawiając się, co będzie
„Baltica”, Piotr Borlik
Witamy na pokładzie MF Baltica – tu zwykła podróż zmienia się w nieustającą zabawę. Uważaj jednak, by nie zatracić się w niej. Wystarczy chwila nieuwagi, a już nigdy nie zejdziesz na ląd.
Pasażerowie MF Baltica podróżują w różnym celu. Trójkę z nich łączy jednak coś więcej niż turystyczny rejs tym samym statkiem. Przykładny mąż, imprezująca studentka i starsza pani mają wrażenie, że umknęło im coś istotnego. Niedługo okazuje się, że ten brakujący element wspomnień może im uratować życie.