Monetyzacja popularności, czyli jak influencerzy zarabiają na e-książkach


Demokratyzacja kultury przekłada się na coraz większą partycypację uczestników i mieszanie się ról, wcześniej zarezerwowanych dla „profesjonalnych” autorów i autorek. Bloger, vlogerka, podcaster czy instagramerka to internetowi twórcy i twórczynie, którzy chętnie monetyzują swoją popularność wydając książki – tradycyjne i cyfrowe. Jak wygląda ten rynek wydawniczy? Jak będzie wyglądał za rok, gdy nasilą się problemy z dostępnością papieru?

Pisanie książek jest dla internetowych twórców – m.in. blogerów, podcasterów, youtuberów – sposobem na monetyzowanie swojej działalności i rozpoznawalności w internecie. Dzięki nim nie muszą opierać swojego modelu biznesowego (wyłącznie) na współpracach komercyjnych z markami i dywersyfikują przychód. Ze względu na możliwość podejmowania niezależnych decyzji i lepsze zarobki, często ich wybór pada na self-publishing, czyli wydanie książki samodzielnie, z pominięciem tradycyjnych wydawnictw.

Pomoc w stworzeniu, sprzedaży i wysyłce produktów tworzonych przez influencerów i niezależnych autorów oferuje m.in. firma IMKER. W 2021 za pomocą jej oprogramowania, klienci sprzedali niemal pół miliona produktów o łącznej wartości 68,5 mln zł, z czego prawie 40 proc. stanowiły treści w formie elektronicznej. Za znaczną część sprzedaży odpowiadają właśnie książki w różnych formatach. 

Na jakie formaty decydują się niezależni autorzy?

IMKER przeanalizował ponad 400 tytułów sprzedawanych przez niezależnych twórców przy pomocy oprogramowania i przy wykorzystaniu zaplecza logistycznego tej firmy. Z danych wynika, że tytuły w formie papierowej stanowią połowę ich oferty. Ebooki odpowiadają za ponad 43 proc. a audiobooki – ponad 7 proc. wydawanych publikacji. 

Wciąż najwięcej, bo 35 proc. autorów decyduje się na wydanie jedynie książki papierowej, ale już 28 proc. publikuje tylko ebook. Co czwarty wydaje książkę w dwóch formatach: papierowej i jako ebook. Ponad 7 proc. oferuje czytelnikom pełen komplet do wyboru – papier, ebook lub audiobook. 

Książki tradycyjne to często książki dla dzieci, autobiografie celebrytów lub specjalistyczne poradniki, np. z zakresu medycyny czy księgowości. Na ebooki decydują się przede wszystkim blogerzy kulinarni wydający sezonowe przepisy lub influencerzy piszący poradniki biznesowe. Wybór formy audio nie koreluje wyraźnie z tematyką działalności internetowej autora. 

Samodzielnie wersję książek audio nagrywają głównie blogerzy – finansowi czy parentingowi – dla których naturalne jest mówienie do swoich fanów. Często równolegle tworzą podcasty lub publikują relacje wideo w mediach społecznościowych, a ich odbiorcy są przyzwyczajeni do ich głosu i lubią ich słuchać.

Po ile ten ebook? Czyli polityka cenowa.

Z danych IMKER wynika, że średnia cena książki papierowej to ponad 67 zł. O około 17 zł mniej wyceniane są ebooki i audiobooki, których cena jest porównywalna – to średnio około 50-52 zł. Z kolei, według danych zebranych przez Nielsen BookScan Polska średnia cena za egzemplarz książki w księgarni w 2020 wyniosła 25,21 zł. 

Na rynku self-publishingu ceny dyktują autorzy. Ustalają je, kalkulując koszty wydania, dystrybucji i promocji książki, wyceniają przekazywaną wiedzę, czas na napisanie/nagranie i promocję tytułu. Biorą też pod uwagę możliwości nabywcze swoich odbiorców. Patrząc na sukces

– zauważa Krzysztof Bartnik, założyciel i prezes IMKER.

– Radzimy autorom książek, z którymi współpracujemy, by wyceniać tak samo format papierowy i cyfrowy. Bo choć wydrukowanie książki nie kosztuje tyle samo, co wyprodukowanie ebooka, a nagranie wersji audio zajmuje więcej czasu niż złożenie pliku do epub, to uznajemy, że powinno się wyceniać treść a nie formę – tłumaczy Krzysztof Bartnik. – I rzeczywiście, coraz więcej twórców korzystających z naszych usług i decydujących się na publikacje w trzech formatach, trzyma się jednej ceny. Taką strategię sprzedaży widzimy też w wydawnictwach i księgarniach. Czasy, gdy ebooki były traktowane jako mniej wartościowe, minęły – dodaje Bartnik.

Tymczasem na sytuację na rynku wydawniczym wpływa brak papieru i opóźnienia w łańcuchach dostaw.

Ceny książek papierowych w ciągu roku prawdopodobnie pójdą w górę, nawet o 15-30 proc. Prognozujemy, że wpłynie to na większy udział formatów cyfrowych wśród książek wydawanych przez współpracujących z nami twórców.

 –  ocenia Krzysztof Bartnik.

Potencjał rozwoju treści audio.

Według cyklicznego raportu Omdia Digital Audiobooks Forecast, wartość sprzedaży audiobooków na świecie w 2021 wyniosła 4,8 mld dolarów i wzrośnie jeszcze niemal dwukrotnie w ciągu najbliższych 5 lat – do 9,3 mld dolarów. Zainteresowanie książkami w formacie cyfrowym gwałtownie wzrosło w czasie pandemii, a szczególnie w okresie gdy zamknięte były księgarnie i biblioteki. Od kilku lat rośnie popularność platform streamingowych z audio- i ebookami w modelu abonamentowym, jak Audioteka, Legimi, Empik Go – zarówno liczba użytkowników, jak i dostępnych w nich treści rośnie z roku na rok dwucyfrowo. 

Tymczasem nagrywanie i wydawanie przez niezależnych twórców publikacji audio wciąż wydaje się wyzwaniem. – By nagrać dobrej jakości audiobook autorzy nierzadko decydują się na wynajem profesjonalnego studia, które na szczęście stają się coraz bardziej popularne i dostępne. Schody zaczynają się przy dystrybucji materiału. W księgarniach audiobooki wciąż ukazują się w formie płyty CD, a przecież często odbiorcy nie mają już odtwarzaczy CD. Plik do pobrania na urządzenie, takie jak telefon komórkowy, może być zbyt ciężki i zajmować za dużo miejsca w pamięci. Z kolei model rozliczeń z platformami subskrypcyjnymi oparty na prowizji nie jest korzystny dla autorów. Więcej skorzystają oni na platformach umożliwiających streaming konkretnych plików, które można łatwo zintegrować z systemem sprzedaży, a które rozliczają się za zużyty transfer, czyli za rzeczywiste odsłuchania – podpowiada Krzysztof Bartnik z IMKER.

Era influencera.

Grono osób tworzących w sieci rośnie z roku na rok i wcale nie zamierza maleć. Z analizy amerykańskiego funduszu VC SignalFire wynika, że na świecie za internetowych twórców uznaje się około 50 mln ludzi, z czego zaledwie 4 proc. to profesjonaliści (czyli utrzymujący wyłącznie się ze swojej internetowej twórczości). Działalność wydawnicza internetowych autorów rozwija się m.in. dzięki zapotrzebowaniu odbiorców na treści cyfrowe – trafiające w ich zainteresowania, dostępne od ręki i wygodne w odbiorze. Niezależnie od tego, czy bierzemy pod uwagę treści rozrywkowe czy merytoryczne poradniki – e-booki i audiobooki od influencerów będą tylko zyskiwać na popularności.

Firma IMKER od 2015 roku wspiera twórców i producentów we wprowadzaniu własnych produktów na rynek. Wyróżnia się kompleksowością usług – oferując m.in. doradztwo, usługi fulfillment, support (obsługa klienta) oraz SalesCRM (oprogramowanie do sprzedaży). IMKER prowadzi Twórców przez całość procesów związanych ze sprzedażą w internecie, od uruchomienia sprzedaży, poprzez przedsprzedaż, magazynowanie, pakowanie i wysyłkę, aż do profesjonalnej obsługi klienta i zwrotów.

Źródło: IMKER 


Dodaj komentarz


Czytaj także

Blog książkowy - Podsumowanie czytelnicze – grudzień 2023 - zaczytanyksiazkoholik.pl

Podsumowanie czytelnicze – grudzień 2023

2 stycznia Nowego 2024 Roku … Rok 2023 minął zaskakująco szybko. Większość z Was zna mnie na tyle, że wie, iż nie jestem fanką zamieszczania podsumowań czytelniczych związanych z całym rokiem. Jak rokrocznie Wam zaznaczam, każdy czyta w innym tempie, inny rodzaj literatury. Jedni bardziej wymagającą, inni lżejszą. Nie ważne ile książek w ciągu roku przeczytaliśmy, ważne, że w ogóle po nie sięgamy.


"Tamta kobieta", Mary Kubica

„Tamta kobieta”, Mary Kubica

Poturbowani rodzinnymi przejściami, Sadie i Will Foustowie przeprowadzają się z Chicago do sennego miasteczka w Maine. Nie na długo odnajdują spokój. Kiedy zostaje zamordowana ich sąsiadka, atmosfera wokół nowych lokatorów zaniedbanego domu gęstnieje. Lokalną społeczność opanowują podejrzenia i strach, a Sadie zaczyna obsesyjnie zagłębiać się
w mroczną tajemnicę śmiertelnej nocy.