
Weronika Tomala, „Il professore. Włoska miłość”
Weronika Tomala to autorka poczytnych książek: „Cztery liście koniczyny”, „Nieprzegrany zakład”, „Tam, gdzie diabeł mówi dobranoc”, „Płynąc ku przeznaczeniu” i „Rabih znaczy wiosna”.
Zakazana miłość, włoska sztuka i urzekająca Florencja.
Kiedy profesor sztuki włoskiej Matteo Bartollini zawitał na naszej uczelni, był niczym długo wyczekiwany bóg. Inteligentny, poważany, a do tego piekielnie przystojny. Miał wszystko: wiedzę, ambicje, sympatię studentów i… piękną żonę. Jedna wyprawa do Florencji zmieniła wszystko. To właśnie tam udało mi się zobaczyć w nim więcej. To tam odkryłam, że jego życie nie jest idealne. I choć nigdy tego nie planowałam, przepadłam, boleśnie przekonana o tym, że moje poszarpane już serce będzie krwawić jeszcze mocniej. Nie miałam pojęcia, że profesor Matteo poczuł to samo.
Życie nie jest jednak piękną bajką. Pewnego dnia miałam się o tym przekonać.
Źródło: Wydawnictwo Zysk i S-ka
Tytuł: Il professore. Włoska miłość
Autor: Weronika Tomala
Gatunek: literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 14-09-2021
Ilość stron: 312
Oprawa: miękka
Cena rynkowa: 39,90 zł
Dodaj komentarz
Czytaj także

„Pelé”, Stephane Cohen
Był jednym z najlepszych piłkarzy wszech czasów. Ale tak naprawdę wiedziano o nim niewiele. Pelé zdobył 1283 goli w 1367 meczach. Jako jedyny piłkarz w historii trzykrotnie sięgnął po mistrzostwo świata w piłce nożnej. Jest uważany za najlepszego piłkarza XX wieku, obok Diega Maradony. Pelé jako „Król Futbolu” nie był człowiekiem, był zjawiskiem. „Urodziłem się, by grać w piłkę nożną, tak jak Beethoven urodził się, by pisać muzykę, a Michał Anioł, by malować”. – mówił o sobie

Premierowo – „Pustka”, Dominika Wieszczak
Naszą bohaterką jest Anna Baran. Pewnego dnia otrzymuje telefon, iż otrzymała prace o którą się ubiegała. Zaczyna organizować wyprowadzkę z rodzinnego domu do Rzeszowa aby rozpocząć swoją przygodę jako asystentka w dziale projektów Proffice Design. Marzyła o tej chwili od dawna. Nie tyle co o pracy co o wyprowadzce. Miała już dość mieszkania pod jednym dachem z ojcem alkoholikiem. Żal jej było tylko zostawić mamę, ale ona nie chciała opuszczać męża.