
„Święty zdrajca”, Marcin Kaczmarczyk
Święty zdrajca to pełna sensacji opowieść o ludzkich słabościach i wątpliwościach, o tęsknocie i pustce, o miłości, sile i bezwzględności, o pragnieniu władzy absolutnej, o tym, jak destruktywny wpływ na człowieka ma… człowiek.
Koniec XXI wieku. Świat jest pogrążony w chaosie po wojnach nuklearnych. Zniszczenia spowodowane użyciem broni biologicznej nie pozwalają na normalne funkcjonowanie. W dodatku ludzkość w końcu rozumie, co jest najgorszą i najbardziej destrukcyjną siłą każącą zabijać się nawzajem: to religia. Chrześcijanie są tępieni, masowe egzekucje nikogo już nie dziwią. Wierzący ukrywają się w jaskiniach przed żołnierzami armii BESTII, pragnąc wolności i pokoju na świecie, a przede wszystkim chcąc pozostać przy życiu.
Tymczasem w Verden – jednej ze stolic świata, gdzie mieści się siedziba Izby Lordów – w wyniku zaawansowanych badań i eksperymentów zostaje wskrzeszony apostoł Piotr. Celem projektu jest zmanipulowanie pamięci świętego, by zaprzeczył zmartwychwstaniu Chrystusa, a ogłaszając to światu, ostatecznie położył kres istnieniu religii.
Poznaj bohaterów powieści: Daniela, Marię, Zolę, Dymitrewa, Lorda Doriana i innych. Przekonaj się, że zmienić można się w każdym momencie.
Źródło: Wydawnictwo Nowoczesne
Tytuł: Święty zdrajca
Autor: Marcin Kaczmarczyk
Gatunek: sci-fi, science fiction
Przedział wiekowy: od 16 lat
Wydawnictwo: Nowoczesne
Data wydania: 25-04-2022
Ilość stron: 219
Oprawa: miękka
Cena rynkowa: 33,99 zł
Patronat medialny bloga
Dodaj komentarz
Czytaj także

Nowa powieść Wioletty Piaseckiej – „Bez planu B”
„Nowa, dynamiczna, pełna polotu, a jednocześnie refleksyjna powieść Wioletty Piaseckiej Bez planu B pokazuje, że trzeba zaufać życiu. To ono pisze najlepsze scenariusze. Wyrzucając nas z siodła, daje szansę na poznanie prawdy o sobie, a niekiedy na znalezienie szczęścia – czasem na innym kontynencie, a czasem we własnym domu”.

Podsumowanie czytelnicze – listopad 2019
I mamy … 1 grudnia. Jak ten czas szybko leci. Zamieszczam Wam podsumowanie recenzji listopadowych – dla przypomnienia w jednym miejscu. Skoro już grudzień … to czy udziela Wam się książkowy klimat Świąteczny?