Mam na imię Jutro - Damian Dibben - zaczytanyksiazkoholik.pl

„Mam na imię Jutro”, Damian Dibben


„Mam na imię Jutro” to urzekająca opowieść o odwadze, poświęceniu i magicznej więzi łączącej człowieka i jego najwierniejszego towarzysza.

„Ten, kto decyduje się na posiadanie psów, straci ich wiele w swoim życiu. Ja byłem psem, który stracił wielu ludzi”.

Rok 1815. Zimowy wieczór w Wenecji. Pewien pies czuwa przy katedrze, mając nadzieję, że wreszcie pojawi się jego pan. Dawno temu właśnie tu się rozdzielili i tu mieli się spotkać. Minęły jednak lata, a po panu – lekarzu, chemiku i filozofie, z którym przemierzył całą Europę, odwiedzając królewskie dwory i pola bitwy – wciąż nie ma śladu. Pies wyczuwa jednak trop jego odwiecznego wroga. Porzuca więc w miarę bezpieczne schronienie i wyrusza w podróż w poszukiwaniu najbliższego mu człowieka.

Tak zaczyna się przygoda Jutra, który na przestrzeni wieków przemierza świat w poszukiwaniu człowieka, który uczynił go nieśmiertelnym. Jego łapy niestrudzenie przebiegają pola bitew i królewskie dwory. A jego historia jest opowieścią o lojalności i determinacji, przyjaźni (zarówno ze zwierzętami, jak i z ludźmi), miłości (tej jednej, jedynej), podziwie (dla ludzkich talentów) i rozpaczy (z powodu ich nieumiejętności życia w pokoju).

Z mokrym nosem przy ziemi i wiernym towarzyszem, kundlem wabiącym się Sporco, u boku musi się spieszyć –  by znaleźć pana, zanim zrobi to ten Zły. I nie może się przy tym nadziwić, że te dwunożne istoty rządzące światem, które potrafią kochać i tworzyć takie piękne rzeczy, stać na tyle okrucieństwa. Mimo to nie traci nadziei i pędzi na swych czterech łapach na ratunek panu, biorąc udział w szalonym wyścigu z czasem, by u jego kresu poznać ludzkość od podszewki i okrutną cenę nieśmiertelności.

Barwny portret ludzkości na przestrzeni wieków. Niesamowita i wciągająca bez reszty opowieść o odwadze i poświęceniu oraz nierozerwalnej – silniejszej niż czas – więzi między dwiema duszami.

Bo czy ktoś może kochać bardziej niż pies?

Źródło: Wydawnictwo Albatros

Tytuł: Mam na imię Jutro
Tytuł oryginału: Tomorrow
Autor: Damian Dibben
Gatunek: literatura piękna
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 09-11-2022
Ilość stron: 384
Oprawa: twarda
Cena rynkowa: 49,90 zł
Tłumaczenie: Janusz Ochab


Dodaj komentarz


Czytaj także

Blog ksiązkowy - Kat - Anna Potyra - zaczytanyksiakzoholik.pl

Kto jest katem, a kto ofiarą? – „Kat”, Anna Potyra

„Kat” to intrygująca i mroczna powieść, której fabuła od samego początku wciąga czytelnika w głąb tajemnic i napięcia. Anna Potyra oddała w ręce czytelników emocjonującą historię i nie zawiodła mnie po raz kolejny w dostarczeniu trzymającej w napięciu lektury. Główny bohater, Tomasz Branicki, jest doświadczonym byłym komandosem, który teraz przyjmuje nietypowe zlecenia, zarabiając na życie poza wojskiem. To wytrzymały i bystry mężczyzna, który po tragicznych wydarzeniach musi poradzić sobie w cywilnym


pierdolamento, Kasia Mruklik-Iglińska, zaczytanyksiazkoholik.pl

Kasia Mruklik-Iglińska, „#pierdolamento”

Życie Kasi to istne pierdolamento. Jeśli chcesz wiedzieć, co to znaczy, po prostu weź tę książkę do ręki i czytaj. Absurd goni absurd. Na szczęście w sytuacjach, gdy nie wiadomo, czy śmiać się, czy płakać, nasza bohaterka wybiera to pierwsze. I Ty ubawisz się do łez. Zobacz, jak wygląda (nie)zwykłe życie (nie)typowej kobiety, zmagającej się z (nie)codziennymi sprawami. Praca, dom, mąż, a nawet dziecko – w drodze – to… pikuś. Byle nie dać sobie wejść na głowę, bo w niej też… pierdolamento.