Joanna Szarańska
![Jedna kropla deszczu - Joanna Szarańska - zaczytanyksiazkoholik.pl](https://zaczytanyksiazkoholik.pl/wp-content/uploads/2023/02/Jedna-kropla-deszczu-Joanna-Szaranska-zaczytanyksiazkoholik.pl_.jpg)
„Jedna kropla deszczu”, Joanna Szarańska
Wyrusz w podróż pełną miłości! Berenika od dawna ją planowała. Miało być romantycznie, sielsko i sentymentalnie. Miało też być z mężem. Niestety życie pokrzyżowało plany i jej ukochany Janek odszedł. W dodatku córka postanowiła sprzedać ich rodzinny dom. Jedyne oparcie Berenika odnajduje we wnuczce. Ewa nie pozwala pogrążyć jej się w rozpaczy i wraz z babcią wyrusza w podróż do ważnych dla dziadków miejsc.
![Wymruczane szczęście, Joanna Szarańska](https://zaczytanyksiazkoholik.pl/wp-content/uploads/2021/02/Wymruczane-szczęście-Joanna-Szarańska.jpg)
„Wymruczane szczęście”, Joanna Szarańska
Emilia, matka niesfornych bliźniąt, próbuje stanąć na nogi po rozwodzie. Decyduje się przyjąć propozycję kuzyna, który oferuje dach nad głową i pracę. Gdy w wyniku szalonych pomysłów bliźniaków, traci posadę, pomocną dłoń wyciąga do niej ekscentryczna staruszka. Dzięki jej wstawiennictwu Emilia trafia do domu gburowatego pisarza i jego charakternej… kotki! Współpraca przebiega dość burzliwie, szczególnie gdy między pracodawcą a Emilią zaczyna działać chemia…
![Podsumowanie czytelnicze](https://zaczytanyksiazkoholik.pl/wp-content/uploads/2020/08/Podsumowanie-czytelnicze-lipiec-2020-Zaczytany-Książkohlik.jpg)
Podsumowanie czytelnicze – lipiec 2020
Początek nowego miesiąca może oznaczać tylko jedno – czas na spis książek, które w lipcu przeczytałam i Wam zrecenzowałam. Czy są wśród nich Wasze nowe perełki?
![Wyszczekana miłość](https://zaczytanyksiazkoholik.pl/wp-content/uploads/2020/07/Wyszczekana-miłość-Joanna-Szarańska-Zaczytany-Książkoholik.jpg)
Nie tylko dla miłośników piesków – „Wyszczekana miłość” autorstwa Joanny Szarańskiej
„Wyszczekana miłość” to mój debiut czytelniczy związany z pisarką Joanną Szarańską. I nawet udany. Często mówi się, nie oceniaj książki po okładce. Ale nie da się ukryć, przynajmniej u mnie, że piękna okładka przyciąga oko. A mały, uroczy piesek podbił moje serce, zanim zatraciłam się w lekturze.