Długie beskidzkie noce-izabela Skrzypiec-Dagnanzaczytanyksiakzoholik.pl-blog

Uroki życia w „Długie beskidzkie noce” autorstwa Izabeli Skrzypiec-Dagnan


Mam inne tempo sklejania się w całość. Wiem, że muszę zrobić to sama. Nikt mnie nie uleczy, jeśli ja sama siebie nie uzdrowię. Jakie wnioski wyciągnęłam po lekturze najnowszej książki Izabeli Skrzypiec-Dagnan?

Bohaterką powieści jest Jaśmina. Młoda kobieta z dwoma synami. Po roku pomieszkiwania u rodziców wracają do swojego domku w Beskidach, mimo iż z tym miejscem wiąże się bolesne wspomnienie. To właśnie rok temu, na drugi dzień po upragnionej przeprowadzce do domu ukochany Jaśminy, Konrad, a zarazem ojciec chłopców spakował torby i jakby nigdy nic w środku nocy opuścił rodzinę. Słuch po nim zaginął. Jaśmina nie może się z tym pogodzić, zwłaszcza kiedy ktoś nie chce, aby został odnaleziony. Kobieta mimo wszystko, mimo złych wspomnień, wie, że to miejsce ma dobrą aurę. Tak czuła, kiedy się wprowadzali we czworo i tak czuje teraz, wprowadzając się na nowo tylko we trójkę. Przeszła wszelkie terapie, psycholog oraz rodzina odradzali jej powrót do miejsca, która ma złe wspomnienia. Czuła, że musi wrócić.

Jaśmina stara się na nowo układać życie, poznaje nowych ludzi i uroki beskidzkiego życia. Czy mimo wszystko uda jej się zbudować nowe życie?

Nawet po najdłuższej nocy nadchodzi wreszcie świt.

Autorka poprzez swoją powieść „Długie beskidzkie noce” pokazuje nam, że warto wierzyć i mieć nadzieję na lepsze jutro. Pomimo wielu przeciwności losu nie należy się poddawać. Niekiedy trudno jest mieć nadzieję, kiedy los z ciebie zakpił, ale warto wówczas otworzyć się na nowo, dać szanse osobom, które starają się nam pomóc, nie odpychać ich. Często tylko wydaje nam się, że znamy osobę, z którą żyjemy, przy której budzimy się codziennie, zasypiamy, z którą wychowujemy dzieci, jesteśmy zaślepieni. Pewne rzeczy do nas nie docierają, a kiedy już dotrą, nie potrafimy się z tym pogodzić. Czujemy się jakbyśmy dostali obuchem. Jaśmina przeszła przez cały wachlarz trudów jak na tak młodą osobę. To, co zawsze miała z tyłu głowy to własne dzieci, dla nich walczyła, skoro straciły ojca, nie chciała pozwolić, aby straciły też matkę. Izabela Skrzypiec-Dagnan nie przebiera w słowach, jak wygląda macierzyństwo od samego początku. Nie koloryzuje, wręcz dosadnie poprzez bohaterkę powieści przedstawia nam trudy wychowywania dzieci, nawet jeśli obok jest druga osoba. To, co mnie również urzekło w powieści, to obraz Beskid. Wraz z Jaśminą przecieramy nieznane szlaki, widzimy jej oczami uroki okolicy. To książka z tych, które na wskroś pokazują życie, bez owijania w bawełnę, bez zmiękczania. Bohaterka obnaża się ze swoich uczuć, trosk, słabości czy naiwności. Polecam powieść z całego serca.

Tytuł: Długie beskidzkie noce
Autor: Izabela Skrzypiec-Dagnan
Gatunek: literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 23-08-2022
Ilość stron: 352
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Cena rynkowa: 42,90 zł


Dodaj komentarz


Czytaj także

Sąsiad, Lisa Gardner

„Sąsiad”, Lisa Gardner

Detektyw D.D. Warren ściga się z czasem. Zabójstwo, porwanie czy ucieczka? Potencjalne miejsce zbrodni: małżeńska sypialnia. Świadek: czteroletnia dziewczynka. Główny podejrzany: mąż. Zwyczajne zabawki, zwyczajne przedmioty, zwyczajne meble, zwyczajny dom… Ale rodzina, która w nim mieszkała, była tylko z pozoru zwyczajna.


Tajemnica starego kurhanu

„Tajemnica starego kurhanu”, Jacek Mariusz Wicher

Mały Max wraz z rodzicami i starszym bratem przeprowadza się do wymarzonego domu. W nowym miejscu wszystko wydaje się być idealne. Podoba im się zwłaszcza pobliski las. Pewnego dnia bracia postanawiają go zbadać. Ma to być zwykła przechadzka w celu rozpoznania okolicy. W pewnym momencie chłopcy tracą orientację w terenie…