Potrzeba normalnego życia – „Szepty dzieciństwa” autorstwa Anny Sakowicz

---

Jak bardzo nasze dzieciństwo może odbić się na naszym dorosłym życiu? „Szepty dzieciństwa” to moje pierwsze literackie spotkanie z twórczością Anny Sakowicz. Jak wypadło?

W „Szeptach dzieciństwa” przeczytamy o na pozór zwyczajnej rodzinie. Jednak, kiedy bohaterów zaczynamy poznawać bliżej, okazuje się, że bardzo chcieliby wieść normalne życie, ale na przeszkodzie stoi im kilka „drobiazgów”. Baśka to trzydziestokilkuletnia kobieta, pracująca na kasie w supermarkecie, jej mąż Mietek pracuje dorywczo na budowie, nie zawsze są jednak zlecenia. Posiadają syna i córkę. Dzieci jak na nastolatków przystało, się buntują. Z Baśką, Mietkiem i ich dziećmi mieszka również tata kobiety. Senior nie wylewa za kołnierz, a przy życiu trzymają go jedynie wspomnienia o zmarłej żonie.

Pewnego dnia z ręce Baśki trafiają pamiętniki jej zmarłej matki. To, że matka jej nie kochała, a ojciec trzymał na dystans, wiedziała i jako dziecko czuła doskonale. Pamiętniki jednak odkrywają mroczną stronę jej rodzicielki. Kobiecie robi się nie dobrze na same słowa w nich zawarte, ale jednocześnie pozwalają jej zrozumieć swoje dzieciństwo i to, dlaczego obecnie postępuje tak, a nie inaczej.

… Chciałam, żeby mama nagle zniknęła, żeby tata zobaczył, że ma mnie, swoją córeczkę, żeby pograł ze mną w piłkę, poszedł na spacer…

„Szepty dzieciństwa” pokazują, jak bardzo nasze dzieciństwo potrafi odcisnąć swoje piętno na naszym dorosłym życiu. Niestabilność, emocjonalna lub fizyczna nieobecność, nadopiekuńczość, przemoc werbalna bądź cielesna – katalog matczynych i ojcowskich zaniedbań jest obszerny. Podobnie wygląd obraz problemów, z jakimi borykają się osoby, które wyniosły z rodzinnych domów niezdrowe przekonania dotyczące siebie, innych oraz życia. Może to być poczucie własnej bezwartościowości, nieufność, skłonność do wycofywania się bądź reagowania agresją. Jak widzimy, dzieciństwo ma dość spory wpływ na nasze dorosłe życie. Jest to książka, która chwyta za serce i każdy w swoim otoczeniu znajdzie taką rodzinę, która tak samo, jak Baśka i Mietek mają problem, aby wytrwać do przysłowiowego „pierwszego” a ich dzieciństwo nie daje o sobie zapomnieć. Bohaterka, chcąc dać swoim dzieciom coś więcej niż tylko tłumaczenie, że czegoś im nie kupi, bo nie ma pieniędzy, podjęła dodatkową pracę. Chciała w końcu zacząć żyć normalnie i nie mieć ciągłego problemu z finansami. Anna Sakowicz zwraca uwagę również na przyjaźń, która nie zawsze ma czyste intencje. Wielu z nas zapewne zostało przez kogoś wykorzystanych, Baśka również jak wielu z nas nie wierzyła w złe zamiary przyjaciółki. Przecież jak ktoś jest bogaty, to przecież za tym idzie szczerość i prawda. Niestety nie zawsze, o czym przekonała się boleśnie bohaterka.

To było moje pierwsze spotkanie z twórczością Anny Sakowicz i niezwykle udane. Styl, lekkie pióro bardzo przypadły mi do gustu. Autorka porusza trudne tematy, tematy dzieciństwa, które chcąc nie chcąc potrafią dość mocno dać o sobie znać w dorosłym życiu. Wielki plus dla Wydawnictwa Szara Godzina, że postanowiło wznowić wydanie w większym, bardziej komfortowym druku. Mimo większego formatu, który ciut trudniej trzymało się w dłoni, zrekompensowała to duża czcionka. Dzięki niej oczy się nie męczą, a jak wiadomo, o wzrok trzeba dbać. Autorka, mimo iż przez powieść dobitnie pokazała pewne „ułomności” naszego życia, to warto zawsze być dobrej myśli na szczęśliwy finał. Jeśli szukacie czegoś, przy czym mile spędzicie czas, ale wyciągniecie również wnioski – zachęcam do sięgnięcia po „Szepty dzieciństwa”.

Tytuł: Szepty dzieciństwa
Autor: Anna Sakowicz
Gatunek: literatura piękna, literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo: Szara Godzina
Data wydania: 26-10-2022
Data 1. wyd. pol.: 08-07-2015
Ilość stron: 424
Oprawa: miękka
Cena rynkowa: 49,90 zł
Patronat medialny bloga

---

---