Ta książka daje do myślenia – „TOPR 2. Nie każdy wróci”, Beata Sabała-Zielińska
Nie ma nic piękniejszego niż góry, ale też nic groźniejszego. Tatry przyciągają, zachęcają do zmierzenia się z nimi, lecz cena czasem bywa wysoka – nie każdy, kto przyjmie wyzwanie, wróci. Ratownicy TOPR rzadko o tym mówią, ale dobrze o tym wiedzą. Przy tej książce można wiele zrozumieć i dużo przeżyć.
Sebastian Karpiel-Bułecka.
Sebastian Karpiel-Bułecka w samo sedno ujął to, jakie są góry. Piękne, magnetyczne. Przyciągają coraz to większe rzesze fanów, turystów. Niestety, mało kto jest świadom ich niebezpieczeństwa. Tak niewiele potrzeba, aby przyjemny treking, wspinaczka czy zwiedzanie jaskiń zakończyło się tragedią. Wychodząc w góry ciężko jest stwierdzić czy nadciąga burza, deszcz. Pogoda w górach potrafi zmienić się z minuty na minutę. Książka Beaty Sabały-Zielińskiej pokazuje, że nawet osoby doświadczone mogą wpaść w pułapkę z której nie ma wyjścia i przypłacają tym największą cenę – życie.
Jest to moja kolejna z książek autorstwa p. Beaty. Wydana jak zwykle przepięknie, ze sporą ilością zdjęć, map, np. Jaskini Wielkiej Śnieżnej. Książka „TOPR 2. Nie każdy wróci” została wydana pamięci tych, którzy zginęli w Tatrach. Autorka we wstępie zaznacza nam, że tak książka jest inna niż poprzednie. Jest przepełniona bólem, strachem, smutkiem, cierpieniem. Jako czytelnik nie znałam każdej z historii przedstawionej na jej łamach, stąd też czytając, miałam zawsze nadzieję na pozytywny finał. Przy akcjach ratunkowych pojawia się wiele pytań, wielu znawców i ekspertów nawet takich, których noga nigdy nie stanęła w górach. Czy można narażać kilka istnień, ratując jedno życie? Czy można narażać jedno życie, ratując wiele? Jak daleko powinni posuwać się ratownicy i kiedy mają prawo powiedzieć: „Dość”? Ta książka stawia również nam, turystom, ważne pytanie: „Jak wiele możemy oczekiwać od ratowników?”
„Czy jest ktoś, kto nie słyszał o wypadku na Giewoncie latem 2019 roku? Czy jest ktoś, kto nie śledził, nie komentował, nie angażował się emocjonalnie w walkę o życie grotołazów uwięzionych nieco wcześniej w Jaskini Wielkiej Śnieżnej? Jeśli wydaje Wam się, że wiecie o tych wypadkach sporo, po przeczytaniu tej lektury zrozumiecie, że wiedzieliście niewiele!”
… Błysk pioruna to światło, które porusza się oczywiście z prędkością trzystu trzydziestu trzech metrów na sekundę. Wystarczy zatem policzyć sekundy dzielące pojawienie się pioruna od wystąpienia grzmotu. Jeśli są to trzy sekundy, to wiemy, że piorun pojawił się kilometr od nas. Jeśli grzmot usłyszymy po trzydziestu sekundach, to znaczy, że burza jest około dziesięciu kilometrów od nas, czyli już się zaczyna zagrożenie….
Żadna z akcji ratunkowych nie należy do łatwych. Ratownicy bardzo często narażają własne zdrowie i życie, aby pomóc ludziom w niebezpieczeństwie. Niestety. Uwielbiamy oceniać i jak wspominałam już wcześniej pokazywać się jako eksperci, mimo że nie mamy na dany temat zielonego pojęcia. Łatwo w zaciszu własnego domu ocenić pracę ratowników, mówić co zrobili źle, jak inaczej mogli postąpić. Każda taka sytuacja bardzo w nich uderza, zamiast ich dopingować i trzymać kciuki, podcinamy im skrzydła. Hejt, presja społeczeństwa. Jedni mówią „Robicie za mało!”, inni „Robicie zdecydowanie za dużo!”.
… – Wkurzały nas te oskarżenia. Ci hejtujący mieli nas za idiotów i ignorantów – mówi wprost Piotr Konopka. – I mieli oczywiście cztery miliony różnych pomysłów, jak to można zrobić lepiej, szybciej. A apogeum tego idiotyzmu stanowiły oskarżenia, że robimy coś niezgodnie z zasadami sztuki, jakieś podejrzane popełnienia przestępstwa, cuda na kiju…”
Książka to relacje ratowników TOPR-u, poszkodowanych, świadków, opinie ekspertów czy środowisk górskich. Beata Sabała-Zielińska nie zapomniała w tym ogromnie tragedii o kobietach – matkach, żonach, córkach, partnerkach. Kobietach, które, za każdym razem, kiedy ojciec, mąż, partner czy syn wyrusza na akcję, muszą uzbroić się w cierpliwość. Tatry czy też inne góry nie znają litości. Najczęściej się zdarza, że potrzebujący to osoby bez doświadczenia, ale jak pokazał opisywany wypadek w Jaskini Wielkiej Śnieżnej, tutaj potrzebującymi byli grotołazi, fachowcy z najwyższej półki eksploratorów jaskiniowych. „TOPR 2. Nie każdy wróci” – warto czy nie warto? Z całego serca uważam, że warto. Przyznam się bez bicia, że kiedy po kilkunastu stronach zaczęłam czytać o wydarzeniu, które miało miejsce na Giewoncie w 2019 r. trochę opadły mi skrzydła. Pomyślałam sobie, co nowego mogę się dowiedzieć od tego, do jakich informacji dotarłam do tej pory? I tutaj było moje wielkie zdziwienie. Beata Sabała-Zielińska dostarcza nam informacji na temat opisywanych wydarzeń, których nigdzie indziej nie znajdziemy. Dała głos tym, którzy zostali pominięci, a patrząc na każdą akcję ratowniczą jako całokształt wydarzenia – niezwykle ważni. Literatura górska jest mi niezwykle bliska. Kocham góry, mój lęk wysokości jest dla mnie dodatkowym wyzwaniem, pokonując kilometry szlaków. Pokonuję wówczas własne słabości. Polecam nie tylko fanom gór.
Tytuł: TOPR 2. Nie każdy wróci
Autor: Beata Sabała-Zielińska
Gatunek: reportaż, literatura faktu
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 26-10-2021
Ilość stron: 336
Oprawa: twarda
Cena rynkowa: 44,99 zł
Dodaj komentarz
Czytaj także
Dla fanów powieści historycznych – „Na Podlasiu. Antonia”
Olga Fiodorowa Wołgogradowa Antonii Gillard oraz jej przyjaciółce Krystynie Błęckiej wymówiła posadę nauczycielek w Warszawskim Instytucie Wychowania Panien. Zaważyło na tym to, że potajemnie uczyły polskiego, polskiej historii oraz geografii. W latach 1869 w całym zaborze pod rygorem więzienia był zakaz nauczania języka, literatury, historii czy geografii polski.
Podsumowanie czytelnicze – wrzesień 2021
Publikując we wrześniu podsumowanie sierpnia, ledwo się obejrzałam i już szykowałam dla Was podsumowanie września. Czas ostatnio był moim sprzymierzeńcem. We wrześniu mimo nowych projektów udało mi się zrecenzować 13 książek.