Ruch naturalny w praktyce

„Ruch naturalny w praktyce”, Erwan Le Corre – dodaję do ulubionych


Ruch powinien być przyjemnością, nie obowiązkiem – „Ruch naturalny w praktyce”.

Dzisiaj zmierzam do Was z książką Erwan Le Corre pt. „Ruch naturalny w praktyce”. Nie ukrywam, że nieco sceptycznie podchodziłam do tej książki. Zastanawiałam się bowiem, czego to ludzie jeszcze nie wymyślą byle tylko zarobić. Z drugiej strony moją ciekawość wzbudziła właśnie objętość tej lektury, stawiając jedno podstawowe pytanie – jak to możliwe, że można napisać niemal 500 stron o… chodzeniu czy zginaniu się? Okazuje się jednak, że można, a dziś po skończonej lekturze myślę, że nawet tak obszerny i szczegółowy opis nie jest w stanie wyczerpać tematu. Ale po kolei… Erwan Le Corre jest twórcą koncepcji ruchu naturalnego o nazwie MovNat, będącego metodą edukacji fizycznej, opartej na umiejętnościach przydatnych w życiu codziennym. Pierwszy kontakt – jak wspomina autor – z ruchem naturalnym miał podczas wspinaczki na drzewo w wieku czterech lat, gdzie przy pełnej asekuracji ojca, na niemałej wysokości półtora metra nad ziemią robił kolejne wygibasy, nieświadomie rozszerzając zakres ruchowy swojego ciała. Można zatem śmiało stwierdzić, że w pewnym wieku, każdy z nas był nieświadomym, lecz aktywnym uczestnikiem tego ruchu. Co zatem takiego stało się, że przestaliśmy podążać tą drogą i nabraliśmy nawyków takich, jakie w dominującej większości mamy dzisiaj? To oczywiście pytanie retoryczne, a najlepiej, jeśli odpowie sobie na nie każdy indywidualnie. Co ciekawe, w odczuciu autora, popularny dzisiaj jak nigdy dotąd przemysł fitness – szczególnie oparty na ćwiczeniach z maszynami – chyli się ku upadkowi. Argumentacja jest bardzo zaskakująca, ale i logiczna. Le Corre jak każdy propagator zdrowego trybu życia dość krytycznie podchodzi również do współcześnie wykształconych nawyków definiujących styl życia człowieka w cywilizowanych społeczeństwach. Manifest ruchu naturalnego opisuje 12 fundamentalnych zasad takich jak: ewolucyjność, instynktowość, uniwersalność, praktyczność, witalność, niewyspecjalizowanie, adaptowalność, środowiskowość, efektywność, uważność i współpraca. I choć każdą z nich można byłoby opisać jednym zdaniem, autor szczegółowo wyjaśnia ich idee i dokładnie argumentuje w taki sposób, że czytelnik bez trudu dostrzeże powiązania tych reguł z samym sobą. Po intersującym, filozoficznym wstępie, autor koncentruje się na zasadach efektywności ruchu, treningu, a także technice wykonywania określonych ćwiczeń. Tej książki nie da się przeczytać szybko, szczególnie, że moja ciekawość w kontekście niektórych ruchów zachęcała mnie do przetestowania – tych mniej wymagających. I wiecie co… powrót do przeszłości to bardzo pozytywne doświadczenie. Nagle ręce, nogi czy kręgosłup zaczynają pracować w zupełnie inny sposób niż ten podyktowany przez fotel biurowy, czy kanapę. Ciało przypomina sobie to, o czym w znacznej mierze zapomniało, choć przypomnienia te są niekiedy bolesne. Le Corre poprzez bogato ilustrowane i szczegółowo opisane ćwiczenia ruchowe pomaga ludziom na całym świecie w sposób całkowicie naturalny wrócić do formy i odzyskać sprawność. To pozytywne doświadczenia. Dzięki nim będziemy w stanie poczuć się lepiej, poruszać się sprawniej i co najważniejsze wyeliminować znaczną część cywilizacyjnych chorób, jaki dotykają nas lub naszych bliskich każdego dnia.

I właśnie przede wszystkim dlatego polecam książkę jako wstęp do nowego sposobu życia, w którym nasze ciała w naturalny sposób są w stanie wykonać pełen zakres ruchów, do jakich zostaliśmy stworzeni, eliminując jednocześnie wszelkie nieprawidłowości fizyczne z naszego życia.



Tytuł: Ruch naturalny w praktyce
Tytuł oryginału: The Practice of Natural Movement: Reclaim Power, Health, and Freedom
Autor: Erwan Le Corre
Wydawnictwo: Wydawnictwo Galaktyka
Data wydania: 30-10-2019
Ilość stron: 480
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Cena okładowa: 119,90 zł


Dodaj komentarz


Czytaj także

Bez mojej zgody-Jodi Picoult-zaczytanyksiazkoholik,pl

Siostrzana miłość w „Bez mojej zgody”, Jodi Picoult

Trzynastoletnia Annie przyszła na świat w bardzo konkretnym celu. Jak sama o sobie mówi „nie zawdzięczam życia butelce taniego wina, przepięknej pełni księżyca ani przymusowi gorącej chwili. Urodziłam się, ponieważ lekarz specjalista zadbał o to, żeby jajeczko mojej matki i nasienie mojego ojca połączyły się w określony sposób, dając w rezultacie szczególną kombinację bezcennego materiału genetycznego.”


1200 gramówm szczęścia - zapowiedz

„1200 gramów szczęścia”, Marta Maciejewska

Emilia czuje się wybranką losu. Osiąga sukcesy jako modelka, ma u boku ukochanego mężczyznę, z którym spodziewa się dziecka. Szczęścia nie burzy nawet szalejąca pandemia COVID-19. W jednej chwili ich codzienność zamienia się w horror. Emilia trafia do szpitala, a lekarze rozpoczynają długą walkę o życie nienarodzonego dziecka i matki. 1200 gramów szczęścia to inspirowana prawdziwymi wydarzeniami dramatyczna opowieść o miłości matki do przedwcześnie urodzonej córki.