„Ze snu…”, Maya M. Lancewicz
Silne pragnienia potrafią sprawić, że wręcz namacalne staje się coś, czego nie ma, a pożądanie czasem doprowadza do obłędu. Czy dotyk kochanka, który niemal każdej nocy czuje niewidoma Lavinia Monetti, jest jedynie wytworem jej umysłu? Czy mężczyzna istnieje naprawdę, wykorzystując jej niepełnosprawność, doprowadzając na skraj ekstazy?
W jaki sposób z tajemniczym kochankiem łączy się sprawa zaginionej rodziny Chelleri? Wydaje się, że mają z tym związek mężczyźni, którzy pojawili się w życiu Lavinii…
Wyrusz w podróż do uroczego Bellano i odkryj tajemnice mieszkańców tego włoskiego miasteczka.
Źródło: Wydawnictwo Nowoczesne
Tytuł: Ze snu…
Autor: Maya M. Lancewicz
Gatunek: literatura obyczajowa
Wydawnictwo: Nowoczesne
Data wydania: 26-07-2021
Ilość stron: 149
Oprawa: miękka
Cena rynkowa: 24,99 zł
Patronat medialny bloga
Dodaj komentarz
Czytaj także
„Co zrobiłaby Wednesday? Witaj w erze nikczemności #villainera. Nieoficjalny przewodnik”, Sarah Thompson
Spojrzenie ostre jak brzytwa, długa grzywka, czarne warkocze i wielkie kołnierzyki – po tym poznacie Wednesday Addams. Jak również po zdecydowanym działaniu, niewzruszonych
Uroki życia w „Długie beskidzkie noce” autorstwa Izabeli Skrzypiec-Dagnan
„Mam inne tempo sklejania się w całość. Wiem, że muszę zrobić to sama. Nikt mnie nie uleczy, jeśli ja sama siebie nie uzdrowię.” Rok temu, na drugi dzień po upragnionej przeprowadzce do domu ukochany Jaśminy, Konrad, a zarazem ojciec chłopców spakował torby i jakby nigdy nic w środku nocy opuścił rodzinę. Słuch po nim zaginął.