Mówili, że umiera się tylko raz

„Mówili, że umiera się tylko raz” autorstwa Zuzanny Klotschke


Jak depresja i strach potrafią zrujnować życie nastolatki. „Mówili, że umiera się tylko raz”.

Zuzanna Klotschke 8 kwietnia br. oddała w nasze ręce książkę pt. „Mówili, że umiera się tylko raz”. Jest to pozycja opisująca zmagania nastoletniej Igi z depresją, strachem, obawami, problemem w komunikacji z najbliższymi. Dziewczyna nie wie co się z nią dzieje, nikomu nie mówi o swoich obawach, nawet mamie czy przyjacielowi Adamowi. Z czasem z Igą jest już tak źle, że postanawia zażyć tabletki, w porę zjawia się u niej Adam i ratuje sytuację. Iga trafia do poradni psychiatrycznej i zostaje postawiona diagnoza. Czy dzięki leczeniu Iga dochodzie do siebie i zacznie żyć jak „prawdziwa” nastolatka?

Książkę warto przeczytać, gdyż pokazuje nam, że nie możemy ze swoimi problemami być sami, należy zwierzyć się najbliższej osobie, gdyż ona może uratować nam życie. To, co mnie zaskoczyło w tej książce to dialogi Igi z Bogiem. Widać, że szukała u niego wsparcia, tylko jemu zwierzała się ze swoich obaw i myśli, które siedziały jej w głowie. Mimo wszystko czuła się przez niego zawiedziona, że nie pozwala jej żyć jak normalna nastolatka.

„Cierpienie jest niesieniem osobistego krzyża.
Nie ma podziału na mniejsze i większe cierpienie.
Cierpi się indywidualnie.
Każda istota ludzka odczuwa inny rodzaj bólu.
Tylko Bóg wie, jak ciężki jest krzyż każdego z nas.”



Tytuł: Mówili, że umiera się tylko raz.
Autor: Zuzanna Klotschke
Wydawnictwo: Nowoczesne
Data wydania: 08-04-2020
Ilość stron: 144
Oprawa: miękka
Cena okładowa: 29,99 zł


Dodaj komentarz


Czytaj także

Rozmowa z Piotrem Podgórskim

Zapraszam Was do przeczytania rozmowy z Piotrem Podgórskim, autorem m.in. książki „Anathema”. Z wywiadu dowiecie się w ile wieczorów p. Piotrowi zajęło napisanie swojej pierwszej książki, w jaki sposób dba w obecnej sytuacji w Polsce o najbardziej potrzebujących – ludzi wykluczonych społecznie czy np. dlaczego film „Droga życia” wywarła na pisarzu wrażenie.


Jolanta Bartoś - wywiad

Co zainspirowało Jolantę Bartoś do stworzenia „Śpij, dziecinko, śpij…”?

W powieść „Stalker” Jolanta Bartoś opisuje własne przeżycia w trudnej walce z wirtualnym prześladowcą. Czy powieść miała być lekarstwem/terapią trudnych przeżyć? Czytając wywiad, dowiemy się również, czy czytając kiedykolwiek dowolną książkę, autorka pomyślała: dlaczego ja nie wpadłem na pomysł napisania takiej książki/fabuły. Zapraszam do lektury.