Droga Icemana, Wim Hof, zaczytanyksiazkoholik.pl

„Droga Icemana. Metoda Wima Hofa. Ćwiczenia oddechowe, trening z zimnem oraz praca z umysłem”, Koen De Jong, Wim Hof


Wim Hof to holenderski rekordzista, znany jako „Człowiek lodu” (z ang. „Iceman”), który zasłynął ze względu na swoją zdolność kontroli temperatury ciała i odporność na ekstremalne zimno.

Wim urodził się 20 kwietnia 1959 w Sittard, w Holandii. W wieku 17 lat przeżył doświadczenie, które ukształtowało jego obecną postawę życiową. Jak sam twierdzi: „Od jakiegoś już czasu odkrywałem swój umysł i ciało poprzez dyscypliny ezoteryczne takie jak – karate, joga i filozofia. Mając 17 lat, przechodziłem obok bardzo zimnej wody pokrytej cienką warstwą lodu, która wydała mi się bardzo atrakcyjna. Rozebrałem się i zanurzyłem się w niej. Doznałem uczucia, jakby zapaliło się coś w mojej fizjonomii, coś na bardzo głębokim poziomie. Poczułem się tak dobrze, że począłem tu wciąż wracać i wracać”. Umysłem Wima zawładnęło uczucie siły i mocy przekraczających jego normalne możliwości. Właśnie wtedy pokochał lodowatą wodę.

Książka „Droga Icemana” otwiera przed Czytelnikiem świat zupełnie nowych, szokujących doznań, które mają jednak zbawienny wpływ na nasze zdrowie i życie. Opisana w książce Metoda Wima Hofa – jak potwierdza sam autor:

wzmacnia układ odpornościowy, poprawia krążenie i podnosi poziom energii, łagodzi stres czy też pozytywnie wpływa na jakość snu oraz ma znaczny wpływ na poprawę siły woli i koncentrację.

Zdecydowałam się sięgnąć po tę lekturę, gdyż mój pierwszy kontakt z Wimem Hofem nastąpił na YouTube. Dla tych, którzy nie widzieli, polecam odszukać „Becoming Superhuman with Ice Man” – na sam widok robi się naprawdę zimno, ale… jest w tym coś niezwykle pociągającego. Materiał jest tłumaczony na język polski. Wim jest niezwykle aktywny online i w sieci można znaleźć mnóstwo ciekawych materiałów z nim związanych.

Sama książka jest niezwykle interesująca. Już od początku przepełniona – niebezpodstawnie zresztą – rekomendacjami lektura wprowadza nas w fascynujący świat praktycznych wskazówek, związanych z przygotowaniem do obcowania z niskimi temperaturami. Metoda Wima Hofa bazuje na wielu latach treningu autora w środowisku naturalnym, gdzie przez długi czas wystawiał ciało na coraz trudniejsze próby, badając jednocześnie granice jego możliwości.

Co najważniejsze, Wim uważa, że każdy człowiek jest w stanie wpływać na funkcjonowanie swojego autonomicznego układu nerwowego. W roku 2014 potwierdzono tę tezę na grupie 24 ochotników poddanych odpowiednim ćwiczeniom. Skutki takich działań są bardzo dalekosiężne i mogą wywierać znaczny wpływ na bardzo poważne choroby, a osobom zdrowym zapewnić znacznie większą witalność. Czy trzeba czegoś więcej, aby sięgnąć po lekturę tej książki – to oczywiście retoryczne pytanie. Myślę jednak, że tym, którzy się zdecydują, łatwiej będzie stawiać kolejne kroki w realizacji praktycznych aspektów w książce opisanych. Przedstawiane w niej historie naprawdę zachęcają do wykonywania prezentowanych ćwiczeń.

Wszystkich, którzy jeszcze nie posiadają tej lektury w swojej biblioteczce serdecznie polecam, a tym czasem, zamykam laptopa i kończę wieczór idąc pod prysznic… zimny notabene.



Tytuł: Droga Icemana. Metoda Wima Hofa. Ćwiczenia oddechowe, trening z zimnem oraz praca z umysłem
Autor: Koen De Jong, Wim Hof
Gatunek: biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo: Galaktyka
Data wydania: 26-08-2020
Ilość stron: 166
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Cena okładowa: 39,90 zł


Dodaj komentarz


Czytaj także

Powrót, Nicholas Sparks, zaczytanyksiazkoholik.pl

„Powrót”, Nicholas Sparks

Nicholas Sparks powraca z najnowszą powieścią utrzymaną w duchu „I wciąż ją kocham” i „Pamiętnika”! Ukrywający się przed światem lekarz oraz dwie kobiety, których sekrety zmienią jego życie… Trevor Benson nie zamierzał wracać do miasteczka New Bern w Karolinie Północnej. Głównie dlatego, że nie przewidywał, że zostanie straszliwie ranny w wypadku podczas misji wojskowej, na której był lekarzem. I że wtedy odziedziczona po dziadku stara chata wyda mu się idealnym schronieniem.


„Labirynt", Piotr Borlik

„Labirynt”, Piotr Borlik

Borlik pokazuje Trójmiasto, jakiego nie znacie. Zapomniane miejsca niegdyś tętniące życiem, podupadłe atrakcje turystyczne, czarne plamy na mapie miasta – rejony, w które lepiej nie zapuszczać się po zmroku. Gdy Tomasz Jasiński znajduje odręczny rysunek labiryntu wsunięty za wycieraczkę samochodu, przeczuwa najgorsze. Nie może odmówić zaproszenia do rozwiązania pozornie niewinnej zagadki. Przemierzając plątaninę korytarzy odzwierciedlającą topografię Trójmiasta, wraca pamięcią do wydarzeń sprzed lat, gdy rodzinna wycieczka zamieniła się